Tylko w ramach dwóch IPO spółek specjalnego przeznaczenia udało się zebrać więcej niż 50 mln USD.
Oprócz obaw o gwałtownie rosnącą inflację, rosnące stopy procentowe i rosyjską inwazję na Ukrainę jednym z powodów mniejszego zainteresowania londyńskim rynkiem były słabe wyniki spółek, które wcześniej zdecydowały się na pierwszą ofertę publiczną. Sztandarowym przykładem jest start-up zajmujący się dostawami żywności Deliveroo, którego akcje w pierwszym roku handlu spadły o 71 proc. w porównaniu z ceną z IPO.
Kilka brytyjskich spółek, w tym platforma Zepz zajmująca się płatnościami przez internet, rozważa wejście na giełdę w USA w poszukiwaniu głębszych kieszeni i wyższych wycen.