Rynek, którego nie było

Joanna DobosiewiczJoanna Dobosiewicz
opublikowano: 2014-06-03 00:00

Transformacja ustrojowa była początkiem rynku magazynowego, ale dopiero wejście naszego kraju do UE ostatecznie go ukształtowało.

Przed rokiem 1989 w Polsce powierzchnie magazynowe wynajmowano okazjonalnie i tylko w budynkach prywatnych właścicieli, które w niczym nie przypominały dzisiejszych magazynów klasy A.

— Dopiero w połowie lat 90. zaczęto budować pierwsze kompleksy z myślą o wynajmie, m.in. Warsaw Distribution Center, Platan Park czy Centrum Biznesu Ożarów — opowiada Tomasz Mika, dyrektor działu wynajmu powierzchni magazynowo-przemysłowych w Polsce w JLL. W 1996 r. całkowita powierzchnia magazynowa wynosiła w Polsce 30 tys. mkw. W tym czasie zaczęli napływać międzynarodowi deweloperzy.

— Kluczowy był 1997 r., kiedy do Polski weszła firma Prologis. Wtedy też rynek zaczął rozwijać się coraz szybciej i już w kolejnym roku w samej Warszawie było 130 tys. mkw., a w całej Polsce 194 tys. mkw. magazynów. — mówi Tomasz Kasperowicz, dyrektor działu powierzchni logistycznych i przemysłowych Colliers International.

Od lat 90. rynek przeszedł wiele zmian. W tamtym czasie kompleksy magazynowe powstawały głównie w okolicach Warszawy. Inne były też standardy oferowanych powierzchni.

— Początkowo rynki inne niż warszawski właściwie nie istniały, magazyny powstawały głównie wokół stolicy. Dopiero w ciągu ostatnich kilku lat wyodrębniły się poszczególne rynki regionalne, co wiązało się z rozwojem infrastruktury drogowej w całym kraju i z potrzebą przenoszenia centrów dystrybucyjnych poza granice stolicy.

Zmieniły się też same magazyny. Te z lat 90. nie spełniłyby dzisiejszych standardów obiektów klasy A — twierdzi Magdalena Szulc, dyrektor Segro na Europę Centralną.

Prawdziwym przełomem był 2004 r. Wraz z wejściem Polski do UE i poprawą polskiej infrastruktury drogowej na rynku magazynowym rozpoczął się ekspresowy rozwój. — Warto porównać wyniki — w momencie wejścia naszego kraju do UE powierzchnia magazynowa wynosiła 1,13 mln mkw. Po 10 latach, na koniec pierwszego kwartału 2014 r., zwiększyła się do 7,73 mln mkw. Polska stała się największym rynkiem magazynowym w Europie Środkowo-Wschodniej — wylicza Tomasz Mika.

— Przed przystąpieniem do UE sensacją były transakcje najmu 10 tys. mkw. Dziś w Polsce powstają centra dystrybucji i linie produkcyjne najważniejszych firm świata. Warto wspomnieć choćby o firmie Amazon, która w Polsce umieściła trzy swoje magazyny, każdy po 100 tys. mkw. O wartości rynku świadczą też ostatnie transakcje, w których brały udział duże sieci handlowe, np. Intermarché wynajęło 82 tys. mkw. w Poznaniu, a Castorama 50 tys. mkw. w Strykowie — dodaje Tomasz Kasperowicz.