Rynek nie ucieknie od wirtualnych kurierów

Marcin BołtrykMarcin Bołtryk
opublikowano: 2012-03-19 00:00

Jeszcze kilka lat temu nikt w Polsce nie słyszał o pośrednikach kurierskich. Dziś rozpychają się na rynku. Kurierzy też chcą się na nim porozpychać.

Motor. Z powodu dynamicznego rozwoju handlu internetowego obsługa segmentu B2C jest wskazywana jako główny czynnik rozwoju branży przesyłek kurierskich i ekspresowych KEP — mówi dr Arkadiusz Kawa z Katedry Transportu i Logistyki Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

Polski rynek kurierskich pośredników, zwanych brokerami lub kurierami wirtualnymi, jest bardzo młody. Mimo że tego typu przedsięwzięcia z powodzeniem od wielu lat działają w Niemczech czy Wielkiej Brytanii, w Polsce to wciąż nowość. — Prawdziwy wysyp internetowych platform pośredników kurierskich nastąpił w 2009 r. — mówi dr Arkadiusz Kawa z Katedry Logistyki i Transportu Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

Niechciany sektor…

Rozwój kurierskiego pośrednictwa jest oczywiście związany z szybkim wzrostem handlu internetowego (jego wartość w 2011 r. szacowano na 4,5-5 mld zł). Ale pożywkę dla tego biznesu stanowi również to, że firmy zaniedbały klientów indywidualnych. — Jeszcze kilka lat temu żadna z firm kurierskich nie była zainteresowana segmentem B2C.

W 95 proc. nadawcami i odbiorcami przesyłek byli klienci instytucjonalni. Teraz z powodu dynamicznie rozwijającego się handlu internetowego obsługa segmentu B2C jest wskazywana jako główny czynnik rozwoju branży przesyłek kurierskich i ekspresowych — mówi Arkadiusz Kawa.

Rynek nie znosi próżni. Skoro kurierzy woleli obsługiwać firmy, to powstały… inne firmy. Broker kurierski jest bowiem — z punktu widzenia kuriera — jak firma. Efekt skali powoduje, że brokerzy są w stanie zaoferować znacznie niższą cenę niż bezpośredni operator. Liczba przesyłek, jaką pośrednik zagwarantuje firmie kurierskiej, wpływa wprost proporcjonalnie na to, jak wielkie upusty od niej otrzyma.

Im większą liczbę klientów ma firma brokerska, tym większymi rabatami dysponuje, a zatem ma niższe ceny dla klienta niż sam kurier. Często udostępnia też ofertę przewoźników, którzy sami w ogóle nie są zainteresowani klientelą indywidualną.

— Dzięki brokerem kurierskim zyskują wszyscy: klient otrzymuje niską cenę, pośrednik zarabia na marży, a kurier ma zapewnione stałe zlecenia. Najbliższe miesiące z pewnością zaowocują kolejnymi rozwiązaniami opartymi na pośrednictwie między klientem indywidualnym a firmą kurierską. Wynika to przede wszystkim z bardzo niskich barier wejścia na ten rynek — dodaje Arkadiusz Kawa.

…z perspektywami

Handel internetowy będzie rósł. Co do tego nie ma wątpliwości. Razem z nim rosnąć będzie liczba firm pośrednictwa kurierskiego. Już jest kilkadziesiąt takich firm. Ostatnio dołączyła do nich Grupa Allegro z serwisem Sendit.pl.

— Z punktu widzenia Grupy Allegro było to naturalny krok. Dotychczas dostarczaliśmy klientom kompleksowe rozwiązania w ramach sprzedaży, wyszukiwania ofert, ich porównywania i oceniania. Brakowało jednak narzędzia do obsługi posprzedażowej i logistyki. Dlatego zdecydowaliśmy się na uruchomienie własnego serwisu brokerskiego, na którym oferujemy możliwość zamówienia usługi transportowej naszych uznanych partnerów — tłumaczy Zbigniew Ptaszyński, dyrektor operacyjny Grupy Allegro.

Internetowy Serwis DwiePaczki.pl przebadał w zeszłym roku kondycję brokerów. Z raportu wynika, że pośredniczą oni w przesyłaniu niemal miliona paczek rocznie. Najchętniej współpracują z UPS i DHL, a ich klientami są przede wszystkim sklepy internetowe, firmy handlujące na portalach aukcyjnych oraz osoby okazjonalnie wysyłające przesyłki.

Dane zawarte w raporcie wskazują, że 30 proc. klientów firm brokerskich reguluje należności na podstawie faktury. Oznacza to, że są to podmioty gospodarcze. Dla pośredników stanowią najcenniejsze źródło zamówień, gdyż zapewniają regularne wpływy.

Brokerzy bez szans?

Rynek brokerski jest we wczesnej fazie rozwoju, co widać również po liczbie powstających serwisów, których twórcy ciągle widzą możliwość zaistnienia w branży.

— Szacujemy, że przez kilka lat ten segment się ustabilizuje i dojdzie do jego profesjonalizacji. Być może do konsolidacji. To segment bardzo wymagający. Standard obsługi i oferta są kluczowe w osiągnięciu sukcesu. Dlatego tylko firmy mogące sprostać najwyższym wymaganiom będą odgrywały w przyszłości kluczową rolę — przekonuje Zbigniew Ptaszyński.

Brokerzy nie stanowią zagrożenia dla firm kurierskich ale uzupełniają ich ofertę. Zależą zresztą od firm przewozowych. Ktoś przecież musi przesyłki transportować — są to i nadal będą firmy kurierskie. Brokerzy to za małe podmioty, by stać je było na uniezależnienie się od przewoźników.

— Na podstawie analizy sytuacji wirtualnego rynku kurierskiego w innych krajach europejskich, można się spodziewać się, że klasyczni gracze, w tym DHL Express, zintensyfikują swoją bezpośrednią obecność i sami zajmą znaczącą pozycję na tym rynku — komentuje Tomasz Buraś, prezes DHL Express.

Do kompletu. Brakowało nam narzędzia do obsługi posprzedażowej i logistyki. Dlatego uruchomiliśmy własny serwis brokerski oferujący możliwość zamówienia usługi transportowej — tłumaczy Zbigniew Ptaszyński, dyrektor operacyjny Grupy Allegro.

Broker, czyli kto?

Wirtualny kurier, internetowa platforma wysyłek lub dokładniej – broker usług kurierskich to po prostu pośrednik. Firma, która zajmuje się wysyłkami, nie posiadając własnej infrastruktury logistycznej umożliwiającej samodzielne realizowanie takich usług. Brokerzy działają w oparciu o umowy współpracy podpisane z operatorami (UPS, DPD, DHL itp.). Na mocy umowy broker przekazuje 100 proc. przyjętych przez siebie zleceń do realizacji firmie kurierskiej, oferując jednocześnie korzystniejszą cenę. Jak to możliwe? Podpisując umowę z firmą kurierską, pośrednik deklaruje wysoki obrót, czyli dużą liczbę zleceń, jakie przekaże przewoźnikowi w określonym czasie (np. w miesiącu). Na tej podstawie uzyskuje rabat, którym dzieli się ze swoimi klientami. Pierwsze firmy zajmujące się kurierską brokerką pojawiły się w Polsce w 2007 r., a ich działanie ograniczało się do pozyskania klienta. Dziś takie firmy tworzą rozbudowane serwisy internetowe pozwalające na zakładanie kont, pobieranie dokumentów przewozowych i ułatwiające złożenie zlecenia. Na przykład w Rybniku działa już kilkadziesiąt firm zajmujących się kurierskim pośrednictwem. Ich oferta jest skierowana głównie do klientów indywidualnych. Ale z ich usług korzystają również małe przedsiębiorstwa.