Piasecki upadł, bo po prostu był za słaby finansowo, aby obsłużyć wygrywane po kolei przetargi — twierdzą giełdowi analitycy.
Michał Sztabler
analityk DM BGŻ
- Główną przyczyną załamania PIA Piaseckiego były problemy z finansowaniem działalności. Spółka miała kłopoty z obsługą kontraktów, nieterminowo płaciła podwykonawcom, pojawiły się opóźnienia, co spowodowało zniecierpliwienie inwestorów.
Spółka miała za mało gotówki, aby pokryć niedobory. Fiaskiem zakończyła się próba emisji obligacji czy znalezienia inwestora branżowego. Zbyt późno rozpoczęto zresztą poszukiwania środków finansowych. Wydaje się też, że liczba i rozmiar zdobytych kontraktów po prostu przerosły firmę.
Andrzej Szymański
analityk BM BIG BG
- Renoma PIA Piaseckiego na rynku budowlanym bardzo ucierpiała. Po utracie wielu prestiżowych klientów osiągnięcie sukcesu na rynku będzie bardzo trudne. Przy wygrywaniu kontraktów liczy się nie tylko marka wykonawcy, ale także dobre kontakty z bankami. Sytuację dodatkowo komplikuje kiepska kondycja branży budowlanej. Nie widać oznak jej poprawy. Wszyscy liczą na wzrost koniunktury po wejściu Polski do Unii Europejskiej.