Rynki mogą zareagować negatywnie na wyborcze zwycięstwo PiS

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-09-25 22:10

Zwycięstwo PiS w niedzielnych wyborach parlamentarnych może być zaskoczeniem dla rynków finansowych, które na wyniki wyborów prawdopodobnie zareagują krótkotrwałym osłabieniem złotego i rynku długu.

Zwycięstwo PiS w niedzielnych wyborach parlamentarnych może być zaskoczeniem dla rynków finansowych, które na wyniki wyborów prawdopodobnie zareagują krótkotrwałym osłabieniem złotego i rynku długu.

    OSŁABIENIE RYNKÓW UTRZYMA SIĘ DO WYŁONIENIA RZĄDU

    Ankietowani przez PAP ekonomiści podkreślają, że ostatnie sondaże, jakie znał rynek, dawały zwycięstwo PO. Późniejsze, zmieniające wynik na korzyść PiS, opublikowano już po piątkowym zamknięciu.

    Zdaniem Ryszarda Petru, ekonomisty z Banku BPH, wiele zależeć będzie od posunięć przedstawicieli zwycięskich partii.

    "Co będzie dalej, zależy od tego, jakie będą deklaracje nowego premiera i kto będzie ministrem finansów. Trzeba mieć też świadomość, że będzie trwała kampania prezydencka, podgrzewająca atmosferę walki między PO i PiS, co nie służy ani złotemu, ani obligacjom" - powiedział PAP Petru.

    Większość ekonomistów przewiduje osłabienie zarówno złotego, jak i obligacji.

    "W krótkim czasie reakcja rynku będzie z pewnością negatywna. Reakcja rynku długu może wynieść 20-30 pb, a złoty może się osłabić do 4,05-4,08 wobec euro" - uważa Janusz Jankowiak z BRE Banku.

    Podobnego zdania jest Ryszard Petru:

    "Jeśli w poniedziałek rano te wyniki będą utrzymane, czyli PiS nadal będzie liderem, będzie to negatywne zarówno dla złotego, jak i dla obligacji. Oczekuję osłabienia złotego, może dojść do poziomu 4 zł za euro.

    "Jeśli chodzi o obligacje, to wydaje mi się, że będziemy mieli do czynienia z dość dużą korektą, rzędu 10-15 punktów bazowych" - powiedział ekonomista Banku BPH.

    Ekonomiści podkreślają jednak zgodnie, że osłabienie złotego oraz rynku obligacji nie będzie długotrwałe i zakończy się w momencie utworzenia rządu.

    "Zwycięstwo PiS może spowodować nieznaczne osłabienie złotego, lecz sądzę, że dwie zwycięskie partie dość szybko sformułują nowy rząd, co pozytywnie wpłynie na notowanie polskiej waluty" - powiedział Arkadiusz Krześniak z Deutsche Banku.

    Również zdaniem Mateusza Szczurka z ING BSK, chociaż dotychczasowe reakcje na sondaże pokazywały, że bardziej lubianą przez rynki partią jest PO, złoty nie straci wiele na wartości.

    "Nie będzie to większe osłabienie niż 4,0 zł za euro. Sądzę, że PiS jest bardziej restrykcyjne i mniej skłonne do ryzyka po stronie budżetowej. Z tego punktu widzenia nie obawiam się destabilizacji finansów publicznych. Może to potrwać 2-3 tygodnie. Trzeba pamiętać, że mamy za sobą okres bardzo silnego umocnienia złotego" - powiedział Szczurek.

    Wyniki wyborów przyznające zwycięstwo PiS, oznaczają, że przyszła koalicja PO-PiS będzie realizować program PiS, a tym samym zrezygnuje ze sztandarowej koncepcji PO, czyli 3x15 oraz podatku liniowego.

    Według wstępnego sondażu wyborczego TNS OBOP i PBS dla TVP z godz. 21 PiS otrzymało 27,8 proc. głosów (czyli 163 mandaty), a PO - 24,1 proc.(142 mandaty).

    Katarzyna Rucińska