Tydzień temu weszła w życie długo oczekiwana nowelizacja ustawy o obrocie instrumentami finansowymi. Czy nowe regulacje rzeczywiście ograniczą w Polsce ryzyko inwestowania w takie instrumenty? Niestety, można mieć uzasadnione wątpliwości.
Celem ustawy jest ochrona klientów indywidualnych i korporacyjnych z powodu coraz mniej przejrzystych inwestycji finansowych. Banki, biura maklerskie etc. muszą informować klientów o wszelkim ryzyku. Ustawa nałożyła na firmy inwestycyjne nowe obowiązki, sprowadzające się głównie do działania rzetelnego, uczciwego, profesjonal- nego oraz, co ciekawe, zgodnego z najlepiej pojętym interesem klienta. Dlatego klienci mają być skategoryzowani i podzieleni na trzy grupy: detalicznych, profesjonalnych oraz uprawnionych kontrahentów. Każdej z nich będą oferowane inne oferty, uwzględniające stopień wiedzy klienta na temat rynku finansowego.
Czy mechanizm dopasowywania usług do wiedzy klientów rzeczywiście ograniczy ich ryzyko inwestycyjne? Niestety, pełnego zabezpieczenia nie da się nigdy zapewnić. Paradoksalnie — mimo wielu nowych obowiązków, firmy inwestycyjne będą także miały większą możliwość… uchylenia się od odpowiedzialności. Łatwo im będzie wykazać, że klienci zostali dokładnie poinformowani o potencjalnym ryzyku, a z powodu nieprzewidzianych okoliczności bank czy biuro maklerskie przecież odpowiedzialności ponosić nie może…