Resort finansów nie zmienił parametrów obligacji oszczędnościowych, które będą sprzedawane w lipcu. Oznacza to takie samo jak w czerwcu oprocentowanie, ale również zasady tzw. zamiany, czyli dalszego inwestowania w obligacje skarbowe po osiągnieciu terminu wykupu dotychczas posiadanych. Jeszcze do maja 2024 r. włącznie ktoś, kto decydował się na taki ruch, mógł kupić nową obligację o nominale 100 zł o 10 groszy taniej. W czerwcu ten bonus wzrósł do aż 40 groszy w przypadku papierów dziesięcioletnich, 30 groszy dla czteroletnich, 20 groszy dla trzyletnich i 15 groszy dla obligacji dwuletnich. Dokładnie tak samo będzie w seriach lipcowych, dostępnych w drodze zamiany już od wtorku 25 czerwca.
- W ramach budowy kultury oszczędzania chcemy zachęcać nie tylko do kontynuacji pomnażania środków za pomocą naszych obligacji, ale również lokowania oszczędności w dłuższym horyzoncie casu – twierdzi Jurand Drop, wiceminister finansów.
Zachęca też do automatyzacji procesu zamiany.
- Wystarczy we wskazanym terminie wybrać nowe obligacje, które otrzymamy za stare i nasza dyspozycja wykona się automatycznie. W dniu wykupu starych obligacji otrzymamy nowe – tłumaczy Jurand Drop.
W przypadku papierów trzymiesięcznych zamiana dokonywana jest po wartości nominalnej, a w przypadku rocznych tylko z dziesięciogroszowym upustem.