Samorządy wspierają Polskiego Czempiona

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2012-04-25 00:00

M.in. Poznań, Katowice i Olsztyn będą pomagać swoim firmom w zdobywaniu świata

7 maja formalnie ruszy polska edycja programu Polski Czempion. Kilka miast i jeden region podpiszą listy intencyjne, w których zadeklarują przystąpienie do projektu zapoczątkowanego przez Wrocław. Z informacji „Pulsu Biznesu” wynika, że będą to Rzeszów, Katowice, Szczecin, Olsztyn, Lublin, Poznań, Małopolska, a może dołączą jeszcze Trójmiasto, Bydgoszcz i Toruń.

Jak to się robi

Program wystartował w ubiegłym roku we Wrocławiu. PwC wprowadza go w całym kraju.

— W Polsce działa 60-100 firm, które prowadzą już działalność na skalę globalną. Chcemy zdiagnozować bariery inwestycyjne za granicą i pokazać firmy, którym powiodła się tam ekspansja — mówi Ryszard Petru z PwC.

Te bariery to np. złe postrzeganie polskiej marki na Zachodzie, gdzie polscy przedsiębiorcy kupują firmy i brandy.

— To oddolna inicjatywa. Chcemy promować nasz biznes, pomagać firmom stawać się globalnymi graczami, a jednocześnie zachęcić je, by zostawiły swoje siedziby we Wrocławiu. Przeprowadziliśmy badania, z których wynika, że dużym problemem naszych czempionów jest promocja oraz rekrutacja pracowników — mówi Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia.

Wrocławscy czempioni to: Koelner, Kruk, REC Global, Selena, TelForceOne, Toya, Xantus, AB, Clarena, Hasco-Lek i Impel. Polskie firmy dopiero uczą się inwestować za granicą. W 2011 r. wydały 4 mld EUR.

— 18 proc. dużych polskich firm inwestuje za granicą. Przestaliśmy szukać wyłącznie inwestycji obcych, sami stajemy się inwestorem. Tego nie było od czasu Królestwa Polskiego. Musimy teraz zebrać poszczególne inicjatywy i znaleźć wsparcie w samorządach, agencjach rządowych i firmach eksperckich. Polski Czempion to odpowiedź— podkreśla Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, która również wspiera zagraniczne podboje polskich firm.

Są na tak

Małopolska jest jedynym regionem, który na początku maja oficjalnie przyłączy się do programu.

— Wybraliśmy 10 firm. Taką ekstraklasę: Can-Pack, Integer.pl, Synthos, Maspex, Fakro, Wojas, Ferro, Oknoplast, Wiśniowski i Vistula. Chcemy zbadać, jaki sukces odniosły te firmy na światowym rynku. Na tej podstawie ocenimy, jak można im pomóc. To pierwszy etap. Na razie nie mówimy o pieniądzach — mówi Tomasz Szanser, dyrektor departamentu rozwoju gospodarczego w urzędzie marszałkowskim województwa małopolskiego. Do projektu wchodzi też Olsztyn.

— Przygotowujemy listę firm, które zgłosimy do programu, m.in. z sektora rolno-spożywczego czy meblarskiego. Promocja gospodarcza jest bardzo wskazana, więc na pewno w miarę możliwości finansowych będziemy się starali wspomagać nasze firmy, żeby były rozpoznawalne i wchodziły na rynki zagraniczne — mówi Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna.

Już działa Poznań

— Wytypowaliśmy kilka firm i poprosimy, by podzieliły się swoimi doświadczeniami z przedsiębiorcami z Poznania, którzy aspirują do stania się globalnymi graczami — mówi Marcin Przyłębski z urzędu miasta.