Agencja przypomina, że Niemcy mają już zawarte takie porozumienia z Danią i Austrią. Gwarantują one dostawę gazu w przypadku gdy któraś ze stron wyczerpie swoje zapasy lub będą one zbyt niskie aby zapewnić je dla gospodarstw domowych i służb socjalnych.
W raporcie przekazanym komisji energii i klimatu Bundestagu Habeck wskazuje, że brak „solidarności gazowej” z sąsiadującymi państwami może nasilić problemy Niemiec, „bo istotny element składowy odporności UE na kryzys gazowy w formie dwustronnych porozumień nie będzie dostępny”.
Minister gospodarki poinformował, że Niemcy wciąż prowadzą rozmowy z Czechami i Włochami. Rozmowy z Rzymem wstrzymano do czasu wyborów, ponadto porozumienie musiałoby być trójstronne, z udziałem Szwajcarii. Czesi z kolei stawiają warunki dotyczące rekompensat rządowych dla dostawców. Biorąc pod uwagę te problemy, obecnie nie ma postępu w negocjacjach dotyczących porozumień o „solidarności gazowej”, przyznał Habeck.