Saudi Aramco, największy koncern paliwowy w Arabii Saudyjskiej utrzymał wypłatę dywidendy w kwocie 31 mld USD. To najbardziej pod tym względem hojna spółka na świecie. Sytuacja mogłaby jednak wyglądać zgoła inaczej, gdyby nie to, że podmiot kontrolowany jest przez królestwo znad Zatoki Perskiej. A kasa państwa robi się coraz bardziej pusta. Ceny ropy naftowej pozostają bowiem znacznie poniżej poziomów, których królestwo potrzebuje, aby zrównoważyć wydatki. Stąd takie parcie na środki od giganta naftowego.
Zamiast wolnej gotówki jest dług
Tymczasem w kwartale zakończonym we wrześniu 2024 r. zysk netto Saudi Aramco był o 15 proc. niższy niż rok wcześniej i wyniósł 27,6 mld USD. Koncern sprzedawał ropę w średniej cenie 79,30 USD za baryłkę, o 10 dolarów poniżej poziomu sprzed roku, zaś produkcja utrzymywała się na poziomie około 9 mln baryłek dziennie. Na koniec trzeciego kwartału zadłużenie netto sięgnęło pułap 8,9 mld USD podczas gdy na koniec września 2023 r. firma dysponowała gotówką rzędu 27,4 mld USD. Wolne przepływy pieniężne — pieniądze z działalności operacyjnej po wydatkach inwestycyjnych — w wysokości 21,99 mld USD w trzecim kwartale były niższe niż całkowita dywidenda.