Sbierbank ostrzega przed spowolnieniem rosyjskiej gospodarki

Tadeusz Stasiuk, Reuters
opublikowano: 2025-06-18 12:35

Aleksander Vedyakhin, pierwszy zastępca dyrektora generalnego Sbierbanku, ostrzega przed przegrzaniem rosyjskiej gospodarki. W jego ocenie obecne warunki makroekonomiczne – w szczególności wysokie stopy procentowe – mogą doprowadzić do stagnacji i ograniczyć potencjał wzrostu na wiele lat.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Rosyjska gospodarka może wejść w fazę wyraźnego spowolnienia – ostrzega Aleksander Vedyakhin, wiceszef Sbierbanku, największego kredytodawcy w Rosji. W jego opinii, utrzymywanie wysokich stóp procentowych zagraża przyszłości rosyjskiego wzrostu gospodarczego.

Istnieje ryzyko, że gospodarka się przechłodzi i że nie będziemy w stanie wyjść z tego kryzysu, a dalszy wzrost może być bardzo ograniczony – powiedział Vedyakhin, cytowany przez agencję Reuters.

Szacunki przedstawione przez wiceszefa Sbierbanku są znacznie bardziej zachowawcze niż oficjalne prognozy rządowe. Jego zdaniem w 2025 roku rosyjska gospodarka może rosnąć w tempie zaledwie 1–2 proc., podczas gdy władze oczekują wzrostu na poziomie 2,5 proc.

Granie stopami

Bank centralny podniósł w październiku 2024 roku główną stopę procentową do 21 proc., by stłumić inflację w gospodarce przegrzanej przez wydatki wojenne. Na posiedzeniu 6 czerwca br. zdecydowano się na ostrożne cięcie o jeden punkt procentowy, do poziomu 20 proc. Vedyakhin ocenia jednak, że konieczne są dalsze obniżki, przynajmniej do poziomu 17 proc. do końca roku.

Nie sądzę, aby bank centralny gwałtownie obniżył stopę, ponieważ istnieje ryzyko, że inflacja znów wzrośnie – zaznaczył.

Według niego, realna odbudowa inwestycji i wzrostu gospodarczego wymaga stopy procentowej poniżej 15 proc., najlepiej w przedziale 12–14 proc. Taki poziom byłby akceptowalny dla firm operujących z marżą EBITDA na poziomie przeciętnym dla rosyjskiego rynku.

Przewartościowany rubel

Vedyakhin zwrócił także uwagę na sytuację na rynku walutowym. Oficjalny kurs rubla względem dolara wynosił w środę 78,71, jednak – jak zaznacza – rubel jest przewartościowany. Jego zdaniem, biorąc pod uwagę ceny ropy i inne czynniki makroekonomiczne, kurs powinien oscylować wokół 90–95 rubli za dolara.

Mimo spadających cen surowców energetycznych, rosyjska waluta zyskała od początku roku ponad 40 proc. wobec dolara.

To efekt między innymi wysokich stóp procentowych, ograniczonego popytu na waluty obce w kraju, trudności w handlu zagranicznym i sprzedaży walut z rezerw budżetowych.