Schetyna zapewnił, że te cięcia "nie będą dotyczyć kwestii płacowych, zapisanych w budżecie i obronionych na sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych". Chodzi m.in. o podwyżki dla funkcjonariuszy Policji, BOR, Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej, w ramach ustawy o modernizacji służb mundurowych.
"Będziemy musieli szukać ograniczeń. Wszystkie resorty szukają oszczędności m.in. na podwyżki dla nauczycieli" - powiedział wicepremier. "Nie oszczędzamy na ludziach, nie oszczędzamy na bezpieczeństwie, oszczędzamy na wydatkach" - podkreślił. Wyjaśnił, że chodzi m.in. o administrację, a także np. straż graniczną, której zadania zmienią się wraz z wejściem Polski do układu Schengen.
Schetyna poinformował, że w piątek rozmawiał o oszczędnościach ze swoimi zastępcami, oraz że zostały już przygotowane pierwsze plany w tym zakresie. Dodał, że decyzje zapadną w następnym tygodniu.
 Wicepremiera pytano też o planowane oszczędności w 
wydatkach Kancelarii Prezydenta. Zaznaczył, że nie jest to efekt żadnej 
złośliwości. "W związku z tym, że wzrost wydatków w Kancelarii Prezydenta nie 
był duży czy bardzo duży to ograniczenie jest bardzo symboliczne bo liczy 2 mln 
zł. Jeśli mówimy o ograniczeniu rzędu 250 mln zł w moim resorcie, to co jest 
prztyczkiem w nos?" - zastanawiał się Schetyna. Dodał, że duże większe 
oszczędności niż w Kancelarii Prezydenta będą w kancelariach premiera czy 
Sejmu.(PAP)