Klub Parlamentarny SdPl uważa, że można było uniknąć konfliktu w sprawie emerytur dla górników i wtorkowej manifestacji w Warszawie.
"Marszałek Sejmu wielokrotnie w ciągu ostatnich kilku tygodni był ostrzegany przez klub Socjaldemokracji Polskiej oraz przez inne kluby, że zablokowanie prac nad emeryturami z tytułu pracy w szczególnych warunkach i w szczególnym charakterze grozi poważnym konfliktem" - czytamy w oświadczeniu KP SdPl, przekazanym we wtorek PAP.
W oświadczeniu podpisanym przez przewodniczącą KP SdPl Jolantę Banach podkreśla się, że sprawa dotyczy ok. 1,2 mln osób.
"Wszystkie kluby były gotowe do wprowadzenia poprawek w drugim czytaniu - w uzgodnieniu ze związkami zawodowymi - które dawałyby poczucie bezpieczeństwa różnym grupom zawodowym z jednej strony i czas na przygotowanie koncepcji emerytur pomostowych następnemu rządowi - z drugiej strony" - napisano w oświadczeniu.
Czytamy w nim także, że "taka poprawka - w trybie niekonstytucyjnym - została zgłoszona przez Senat, co naraża rozwiązanie na skuteczne zaskarżenie do Trybunału Konstytucyjnego, czyniąc ofertę Parlamentu iluzoryczną".
"Był czas na poważne, choć niespektakularne, podjęcie i rozwiązanie tego problemu. Niestety, marszałek Sejmu pozostawał głuchy na argumenty posłów" - napisała Banach.
Przed Sejmem we wtorek protestuje w obronie prawa do wcześniejszej emerytury, według danych policji, ok. 8 tys. górników.