W Sejmie rozpoczęła się debata nad wnioskiem o odwołanie szefa resortu skarbu, ministra Wiesława Kaczmarka.
Z wnioskiem o odwołanie ministra wystapiły dwa kluby parlamentarne, Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości.
- Nie należy igrać handlem gazem, bo jest to sprawa bardzo fundamentalna dla Polski i polskiego bezpieczeństwa energetycznego – uzasadniał w środę w Sejmie wniosek cytowany przez PAP Jan Maria Rokita z Platformy Obywatelskiej.
Rokita stwierdził w swoim wystąpieniu, że rząd chce utrzymać pośrednictwo w handlu gazem między Polską a Rosją, co jest jego zdaniem całkowicie sprzeczne z „polskim interesem publicznym”. Jeden z liderów PO skrytykował także zmiany dokonane przez Kaczmarka we władzach PGNiG.
Rokita, a także inni wnioskodawcy, uważają że polityka kadrowa ministra skarbu w podległych mu spółkach nie jest rozsądna i samodzielna.
- Rzec by można, jest to polityka partyjno-oligarchiczna - albo są to koledzy partyjni, albo są to ludzie związani z pośrednictwem handlu gazem – mówił w środę Kaczmarek.
We wtorek sejmowa Komisja Skarbu Państwa nie poparła wniosku o odwołanie Kaczmarka. Do wyrażenia wotum nieufności w Sejmie potrzebna jest większość co najmniej 231 głosów. Głosowanie nad wnioskiem odbędzie się prawdopodobnie w czwartek.
MD