Sejm przyjął w piątek informację ministra skarbu Jacka Sochy w sprawie założeń prywatyzacji PKO BP. Zgodnie z tymi założeniami ministerstwo ma sprzedać w ofercie publicznej 30 proc. akcji tego banku.
Posłowie nie zgodzili się na przyjęcie wniosku o odrzucenie informacji. Przeciwko wnioskowi o odrzucenie informacji ministra opowiedziało się 242 posłów, 156 głosowało za jego przyjęciem, 5 wstrzymało się od głosu.
Na początku września Sejm przyjął uchwałę, zgodnie z którą rząd ma przedstawić założenia prywatyzacji niektórych spółek, m.in. PKO BP. Do czasu poselskiej debaty i zajęcia przez Sejm stanowiska wobec tych założeń ostateczne decyzje związane z prywatyzacją firm miałyby być wstrzymane.
Minister skarbu zapewnił w czwartek posłów, że zmieniony statut PKO BP umożliwia utrzymanie państwowej kontroli nad bankiem. Podkreślił też, że akcje banku będą oferowane tylko na rynku polskim i fakt ten wzmocni polski rynek kapitałowy. Pozwoli też przyszłym emerytom, których składki wpływają do Otwartych Funduszy Emerytalnych, korzystać ze wzrostu wartości banku w przyszłości.
Za upublicznieniem akcji PKO BP opowiedziały się w czwartkowej debacie: SLD, PO, SdPl, UP, koło Partii Ludowo-Demokratycznej. Przeciwko były PiS, PSL, Samoobrona, LPR, koła Ruchu Katolicko-Narodowego, Ruchu Odbudowy Polski i Dom Ojczysty.
W piątek odbyło się drugie czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie wprowadzenia do publicznego obrotu akcji banku.
Przeprowadzenie prywatyzacji PKO BP w 2004 roku jest jednym z głównych celów resortu skarbu. Pod koniec sierpnia Komisja Papierów Wartościowych i Giełd dopuściła do publicznego obrotu akcje banku. Resort skarbu podawał, że zamierza osiągnąć ze sprzedaży akcji PKO BP przychody na poziomie 5-6 mld zł.