Sejmowe żniwo rewolucji październikowej

Jarosław Królak
opublikowano: 2008-10-24 06:33

Sejm idzie jak burza - ogranicza władzę fiskusa, obniża kapitały dla spółek i pozwala na rozliczenia firm w dowolnej walucie.

Zapowiadana przez rząd tzw. rewolucja październikowa nabiera rozpędu. Wczoraj posłowie jednogłośnie uchwalili dobre dla firm zmiany w ordynacji podatkowej oraz kodeksie spółek handlowych (kilka dni temu bez głosu sprzeciwu Sejm przyjął zmiany w VAT). Ograniczeniu ulegnie więc wszechwładza organów skarbowych oraz łatwiej (czyli taniej) będzie otwierać spółki.

 Nowością największego kalibru jest zakaz automatycznego wykonywania nieostatecznych decyzji skarbowych. Firma, składając odwołanie, odwlecze zapłatę domiaru podatkowego aż do czasu uprawomocnienia się decyzji w wyroku sądowym. To rewolucyjna zasada, odwrotna do dzisiejszej. Dzięki temu nie powinny się już powtarzać takie bolesne dla firm sytuacje jak w przypadkach  JTT Computer czy Optimusa.

Obecnie aby założyć spółkę z o. o., trzeba na starcie mieć 50 tys. zł kapitału. To za dużo.  Rząd wsłuchał się w głosy krytyki i zaproponował znacznie obniżenie progów. Dzięki temu na założenie spółki z o. o. wystarczy 5 tys. zł, a w przypadku akcyjnej - 100 tys. zł (5 razy mniej niż dotąd).

Co jeszcze przewiduje nowelizacja kodeksu spółek handlowych, którą zajmie się teraz senat? Czytaj w piątkowym "Pulsie Biznesu"