Koncern BP wyceniany jest na około 80 mld USD. Shell, o wartości rynkowej przekraczającej 200 mld USD, zyskuje strategiczną przewagę dzięki silniejszej pozycji handlowej i lepszym wynikom finansowym. Jak zaznacza "The Wall Street Journal", negocjacje są na początkowym etapie i nie zapadły jeszcze żadne wiążące decyzje.
Zaznajomiony ze sprawą rozmówca CNBC wskazał z kolei, że szansa na to, aby Shell kupił całość BP, pozostaje niewielka.
- Bardziej prawdopodobne jest, że różne części biznesu BP zostaną zakupione przez wiele firm - stwierdził.
Do informacji przekazanych przez "WSJ" odniósł się rzecznik Shella, który zaprzeczył, że koncern prowadzi jakiekolwiek rozmowy w sprawie przejęcia BP.
BP w trudnej sytuacji
BP mierzy się z licznymi problemami – od wysokiego zadłużenia, przez zmiany w zarządzie, po nieudane inwestycje w OZE. Koncern w ramach nowej strategii ponownie zwiększył wydobycia ropy i gazu, ograniczając przy tym nakłady na transformację.
Gigant paliwowy planuje obniżyć swoje wszystkie wydatki inwestycyjne do poziomu 13–15 mld USD rocznie. Do końca 2027 r. zamierza też dokonać sprzedaży aktywów o łącznej wartości 20 mld USD. W I kw. zysk BP spadł o 48 proc. rok do roku do 1,4 mld USD. To efekt m.in. niższych marż rafineryjnych.
Jeżeli przejęcie BP przez Shella dojdzie do skutku, to będzie to największa transakcja w branży od czasów połączenia amerykańskich koncernów Exxon i Mobil w 1999 roku. Jej wartość sięgała 83 mld USD.