Siedem spółek dotkniętych przez COVID-19

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2020-08-31 22:00

Pandemia w różnym stopniu odbiła się na wszystkich sektorach gospodarki, przy czym nie na wszystkich negatywnie.

Przeczytaj tekst i dowiedz się:

  • Co czeka kinowy biznes Agory w przypadku ponownego lockdownu
  • Jaka jest przyszłość 2 tys. lokali gastronomicznych Amrestu
  • Jak na kryzysową jesień przygotowało się CCC
  • Jakie wolumeny sprzedaży Rainbowa w 2021 r. zakładają analitycy
  • Jakie są szanse na dodatni wynik EBITDA w VRG
  • Czy Wirtualna Polska uodporniła się już na kryzys

Były branże i firmy, które ze względu na specyfikę swojego modelu biznesowego skorzystały na koronawirusie. Na warszawskiej giełdzie nie brak jednak spółek, dla których COVID-19 był prawdziwym nieszczęściem. I nawet nie dlatego, że klienci zaczęli ostrożniej wydawać pieniądze. W wyniku decyzji rządów Polski i innych krajów niejedna spółka musiała z dnia na dzień zamknąć swoje sklepy, kina, restauracje czy też zaprzestać świadczenia innych usług. Te restrykcje ustały w lecie, ale wraz z ponownym wzrostem liczby zachorowań w niektórych krajach powracają. Zapytaliśmy więc analityków, jak do wiosny 2021 r. będzie kształtowała się sytuacja spółek bezpośrednio ugodzonych przez wiosenny lockdown — w przypadku zachowania obecnego status quo wobec koronawirusa, jak i w przypadku scenariusza zakładającego ponowny lockdown.

AGORA

W spółce wyrosłej z „Gazety Wyborczej” prasa odpowiadała w 2019 r. za jedną piątą przychodów. Dwa razy więcej wpływało do kasy spółki z działalności filmowej (kina Helios i sama produkcja filmów). To ona zresztą najbardziej waży na zysku. Po kilkanaście procent przychodów generowały jeszcze internet i reklama zewnętrzna.

ADAM ZAJLER, analityk Millennium DM

Agora jest koncernem, w którym epidemia wywiera odmienny wpływ na różne segmenty. Pozytywnie wpływa na cyfryzację prasy i wzrost biznesu reklamy programatycznej. Negatywnie natomiast przede wszystkim na biznes kinowy i restauracyjny oraz reklamy zewnętrznej. Niestety ten drugi efekt jest znacznie silniejszy i nie można liczyć, że całkowicie ustąpi do najbliższej wiosny. Najbardziej na ryzyko powrotu lockdownu narażone są kina, natomiast na segment reklamy zewnętrznej epidemia wpływa bardziej pośrednio, za sprawą spadku rynku reklamy. W scenariuszu utrzymania obecnego stanu, czyli jednoczesnego występowania rozlicznych obostrzeń postępowania w przestrzeni publicznej, ale przy otwartych kinach i restauracjach, mowa o obniżeniu marżowości, ale jednocześnie spółka ma możliwość obniżania kosztów, głównie przez negocjacje wysokości czynszów. Stopniowo ustępującym skutkiem epidemii będzie za to niedobór premier kinowych, a te decydują o wysokości frekwencji i ostatecznie o wynikach finansowych. Powrót lockdownu byłby natomiast dla kin ciężkim doświadczeniem i prawdopodobnie oznaczałby ograniczenie potencjału biznesu przez rezygnację z części obiektów. Trzeba też pamiętać, że kina w dużej mierze związane są z galeriami handlowymi, a ich los w takim scenariuszu byłby równie niepewny.

AMREST HOLDINGS

Firma prowadzi ok. 2 tys. lokali gastronomicznych. Kilkaset następnych współpracuje z nią na zasadzie franczyzy. Wykorzystuje m.in. takie marki, jak KFC, Starbucks, Pizza Hut czy La Tagliatella. Największe przychody w 2019 r. wygenerowała w Polsce, Francji, Hiszpanii, Rosji i Czechach.

EMIL ŁOBODZIŃSKI, doradca inwestycyjny PKO Banku Polskiego

Rozpatrując skutki epidemii koronawirusa dla Amrestu w okresie do wiosny 2021 r., należy pamiętaćo kilku podstawowych elementach. Po pierwsze spółka działa w wielu krajach, a więc ważna jest nie tylko sytuacja w Polsce czy Europie Środkowej i Wschodniej, ale także w Europie Zachodniej, zwłaszcza Hiszpanii i Francji. Po drugie Polska odpowiada tylko za ok. 25 proc. wyniku Amrestu. Po trzecie ważna jest nie tylko skłonność klientów do odwiedzania restauracji w ogóle, ale również natężenie ruchu turystycznego w Europie Zachodniej. On bowiem jest jednym z czynników decydujących o kondycji biznesu np. w Hiszpanii (około 25 proc. wyniku grupy). Jeśli więc założymy, że zarówno w Polsce, jak i w krajach zachodnich utrzymane zostaną obecne obostrzenia, to jest to dla Amrestu scenariusz umiarkowanie negatywny. Choć restauracje w Europie Środkowej i Wschodniej zachowują się dobrze, to na Zachodzie biznes cierpi z uwagi na obniżony ruch turystyczny, ostrzejsze ograniczenia epidemiczne, a także zmiany zachowań konsumentów. W przypadku powrotu zamrożenia gospodarek będzie to dla spółki bardzo negatywna wiadomość. Ruch turystyczny zostanie wtedy zapewne całkowicie wstrzymany, a restrykcje dotyczące korzystania z restauracji jeszcze zaostrzone, co wpłynie na wyraźny spadek przychodów oraz spowoduje konieczność restrukturyzacji sieci restauracji.

CCC

Na koniec 2019 r. spółka miała około 1,2 tys. sklepów takich marek, jak CCC, Karl Vögele czy Gino Rossi. Najwięcej z nich zlokalizowanych było w Polsce, Szwajcarii, Czechach i na Węgrzech. Spółka jest przy tym głównym akcjonariuszem platformy eoubuwie.pl, a handel internetowy odpowiadał za ok. 30 proc. przychodów.

KONRAD KSIĘŻOPOLSKI, szef działu analiz Haitong Banku

Jeśli chodzi o sytuację spółki w obecnych okolicznościach, to więcej będzie można powiedzieć 9 września, gdy CCC poda wyniki za pierwsze półrocze 2020 i przy tej okazji zapewne przedstawi najnowsze dane dotyczące zachowania się konsumentów. Szczególnie ważne będą dane dotyczące sierpnia, bo czerwiec i lipiec zawsze są mniej znaczące z punktu widzenia wynikowego. Zakładam, że ruch w sklepach będzie większy w stosunku do czerwca i lipca, chociażby dlatego, że pojawi się popyt związany z potrzebami zakupowymi wynikającymi z powrotu dzieci do szkół, a także powolnym zbliżaniem się jesieni. Jak to będzie wyglądało w stosunku do zeszłego roku, sam jestem ciekaw. Wydaje się jednak, że ludzie przyzwyczają się do sytuacji. Koronawirus bardziej wpływał na decyzje zakupowe kilka miesięcy temu, ale obecnie każdy się z nim oswoił. Scenariusz ponownego lockdownu jest mało prawdopodobny ze względu na bardzo negatywny wpływ na całą gospodarkę. Myślę więc, że do ponownego lockdownu nie dojdzie nawet przy wysokim poziomie zachorowań. Gdyby jednak było odwrotnie, to spółka podjęła działania zaradcze. Jest zaopatrzona w gotówkę z kwietniowej emisji akcji i zatowarowana na sezon jesienno-zimowy. Poziom zapasów jest przy tym mniejszy niż rok temu, czyli dostosowany do mniejszej sprzedaży.

LPP

Firma działająca na rynku odzieżowym pod takimi markami, jak Reserved, Croop, Sinsay, House i Mohito. Łącznie ma około 1,7 tys. sklepów. Najwięcej w Polsce, Rosji i na Ukrainie. Prawie połowę sprzedaży przed pandemią generowała w Polsce.

ŁUKASZ WACHEŁKO, analityk Wood & Company

Wyniki, które LPP już zaraportowało, nie były dramatem. Jeśli w drugiej połowie roku będą kontynuowane tendencje z drugiego kwartału, to 2020 r. będzie słaby z punktu widzenia normalnego biznesu, ale wielka krzywda się spółce nie wydarzy i wejdzie w 2021 r. niepoobijana. Nie powiem, że wzmocniona, bo trwałych obniżek czynszów w galeriach handlowych nie udało się wynegocjować. Jednak wcześniejsza konserwatywna polityka zarządzania i pilnowanie bilansu opłaciło się teraz. LPP odrobiło lekcję z 2008 r. Powrót do lockdownu oznacza ponowne zaniechanie sprzedaży w modelu tradycyjnym. Nie sądzę jednak, by politycy wzięli na siebie takie ryzyko. Wiosną nie bardzo było wiadomo, czym koronawirus właściwie jest. Obecnie mamy na świecie więcej zarażeń, ale śmiertelność jest niższa i przeciążenie systemów ochrony zdrowia też. Problemem są konsekwencje ekonomiczne koronawirusa. Jeśli bezrobocie bardzo nie urośnie, konsumenci się nie przestraszą i będą wracać do pewnej normalności, to problemu dla spółki nie ma. Ryzyko pojawi się, gdy aktywność konsumentów, ich dochody i — co za tym idzie — cała gospodarka siądzie. Ale jeśli dojdzie do mocnego spowolnienia gospodarczego, będzie to problem nie tylko dla LPP, ale dla wszystkich.

RAINBOW TOURS

To typowy touroperator, czyli podmiot wynajmujący miejsca w hotelach i organizujący do nich transport, by sprzedawać kompleksowe wyjazdy wakacyjne. Jest też właścicielem trzech hoteli w Grecji. Pod koniec 2019 r. dwa inne użytkował na zasadzie najmu długoterminowego.

MARIA MICKIEWICZ, analityczka Banku Pekao

Aktualnie w naszych prognozach nie zakładamy powrotu do lockdownu takiego, jak mieliśmy wiosną, czyli de facto zupełnego braku możliwości wyjazdów zagranicznych. Obecnie nasza wycena Rainbow Tours to 17 zł na akcję. Opiera się ona na wyraźnie niższych niż zeszłoroczne, ale powoli odbudowujących się wolumenach wycieczek. Zakładaliśmy, że w okresie jesiennym osiągną one około połowy poziomu z 2019 r. Niepewność dotycząca kierunków wylotów wymaga jednak z pewnością dużej elastyczności po stronie touroperatorów, np. oferowania innych kierunków klientom zapisanym na wyjazd do kraju, względem którego pojawiają się jakieś ograniczenia. Zakładamy, że po stronie kosztowej jest to dla spółki do zarządzenia, ponieważ w umowach z hotelami czy liniami lotniczymi może powołać się na zaistnienie siły wyższej. Największym ryzykiem jest jednak w naszej ocenie zachowanie samych klientów. Część z nich, mocno zdeterminowana do wypoczynku za granicą, zapewne nie zrezygnuje. Problem jednak może być z tymi, którzy jesienny wyjazd rozważali, ale teraz się wahają. Mogą zrezygnować np. w obawie o skrócenie pobytu czy obowiązek przejścia kwarantanny po powrocie. Na tym etapie jest to też główne ryzyko dla naszych założeń odbudowy wolumenu sprzedaży wycieczek do końca roku i w roku przyszłym. Na 2021 r. założyliśmy wolumeny sprzedaży już tylko o ok. 25 proc. niższe niż w 2019 r. (a zarazem 85 proc. wyższe względem 2020 r.).

VRG

Spółka zaczynała biznes od męskiej odzieży wizytowej. Należą do niej takie marki, jak Vistula, Bytom czy Wólczanka. Duże znaczenie biznesowe ma jednak jubilerski W.Kruk. Całość uzupełnia niewielka liczba sklepów z odzieżą damską pod szyldem Deni Cler.

PIOTR BOGUSZ, analityk mBanku

Pandemia koronawirusa znacząco wpłynęła na zachowanie się konsumentów. Pewne trendy, jak przenoszenie coraz większej liczby transakcji do kanału online, istotnie przyśpieszyły. Jednocześnie skupiono się na renegocjacji stawek czynszów. Grupa VRG już wcześniej inwestowała w rozwój kanału online, dzięki czemu szybko dostosowała się do nowej rzeczywistości. Spółka dostosowuje ofertę do obecnego zapotrzebowania klientów. Od maja 2020 r. widoczna jest stopniowa odbudowa sprzedaży oraz marży brutto na sprzedaży rok do roku. Utrzymanie tego trendu powinno przełożyć się na ograniczenie skali spadku wyników liczonych rok do roku w kolejnych kwartałach i wypracowanie zapowiadanego dodatniego wyniku EBITDA według MSSF 17 w 2020 r. Ryzykiem dla takiego scenariusza jest wprowadzenie restrykcji w związku z potencjalną drugą falą, spadek sprzedaży w segmencie stacjonarnym i przyśpieszenie spadku wyników.

WIRTUALNA POLSKA HOLDING

Konglomerat przedsięwzięć internetowych o informacyjnym i handlowym charakterze. Przed pandemią spółka była też organizatorem największej w Polsce sieci sprzedaży wycieczek. Pod szyldami Wakacje.pl, My Travel i Wakacyjny Świat działało ponad 350 agencyjnych punktów sprzedaży.

DOMINIK NISZCZ, analityk Trigonu DM

Wyniki Wirtualnej Polski (WP) ucierpiały na skutek braku popytu na wycieczki w serwisie Wakacje.pl, co spowodowało spadek EBITDA rok do roku o niecałe 20 mln zł w drugim kwartale 2020 r., czyli ponad 35 proc. W pozostałych biznesach spółka osiągnęła jednak wzrost EBITDA o 14 proc. Dla Grupy WP scenariusz zawieszenia lotów w kolejnych miesiącach będzie negatywny, ale pamiętajmy, że spółka dostosowała już część bazy kosztowej do nowej sytuacji, a na ostatni kwartalny wynik wpływ miały też zwroty wycieczek sprzedanych wcześniej. Taka sytuacja nie powtórzy się w podobnej skali, nawet w przypadku ponownych ograniczeń w przemieszczaniu, bo obecny poziom sprzedaży jest niższy. Natomiast pozytywny scenariusz, bez istotnych utrudnień w lataniu, szczególnie w miesiącach letnich w 2021 r., umożliwi powrót do zysku w biznesie turystycznym, choć nie od razu do poziomów notowanych przed pandemią. Grupa WP wydaje się już więc relatywnie odporna na dalsze ewentualne zawirowania. Sprawdził się model dywersyfikacji z ekspozycją e-commerce na różne sektory i ciągle silnym segmentem mediów wspieranym wyższą oglądalnością serwisów w czasie obowiązywania lockdownu.