10 i 11 lipca w polskim oddziale Siemensa — po raz pierwszy w historii — spotkają się członkowie zarządu i szefowie wszystkich departamentów całego koncernu.
— Omówimy wtedy m.in. wieloletnią strategię rozwoju i dalsze inwestycje. Ostatnia tak kompleksowa koncepcja strategiczna dla Polski powstała w 2005 r. Nowa powinna być gotowa pod koniec roku — zapowiada Peter Baudrexl, prezes Siemensa w Polsce.
Blisko, nie wszędzie
Siemens raczej nie będzie budować nad Wisłą fabryki, bo stawia na rozwój kompetencji.
— Produkujemy głównie duże elementy, więc musimy mieć fabryki blisko klienta, ale nie w każdym kraju. Transport ma duże znaczenie. Przyszłość Polski i Europy to nie zwiększanie mocy produkcyjnych, lecz wysoko wykwalifikowane miejsca pracy dla inżynierów i programistów. Rozmawiamy o poszerzeniu naszych centrów inżynieryjnych w Polsce — mówi Peter Baudrexl. W takich centrach Siemens zatrudnia obecnie 250 inżynierów w Warszawie, we Wrocławiu i w Elblągu. Polskie centra zajmują się energetyką i przemysłem.
— Rocznie przybywa 20 proc. pracowników. Może się zdarzyć, że zapadnie decyzja o rozpoczęciu prac w nowym obszarze technologii. Wówczas wzrost będzie szybszy. Prawdopodobnie rozbudujemy istniejące centra, ale możemy też zdecydować się na nową lokalizację — zapowiada prezes Siemensa.
Siemens działa w czterech obszarach: przemysłowym, energetycznym, ochrony zdrowia oraz infrastruktury i miast.
— Jesteśmy liderami na rynku ochrony zdrowia i rozwiązań dla przemysłu, tu sytuacja jest stabilna i nie spodziewam się dużych zmian. Inaczej jest w przypadku rynku energetycznego, na którym bardzo dużo się dzieje. Pojawiają się nowe wyzwania: rośnie znaczenie energii odnawialnej, powstają kolejne farmy wiatrowe, gorące tematy to gaz łupkowy czy emisja CO 2. Dlatego energetyka będzie stanowić dużą częścią naszego polskiego biznesu. Podobnie jak infrastruktura i miasta — przewiduje Peter Baudrexl.
Energia miasta
System zarządzania ruchem i inne rozwiązania telematyczne opracowane przez Siemensa zainstalowano w ponad tysiącu miast, w tym w Warszawie i Krakowie. Siemens oferuje też rozwiązania podnoszące efektywność energetyczną budynków. Koncern finansuje większą część inwestycji, która potem spłacana jest z uzyskanych oszczędności.
Tak jest np. w Radzionkowie czy Kluczborku. Siemens właśnie rozpoczął prace w szpitalu powiatowym w Puszczykowie pod Poznaniem i negocjuje kolejne umowy w tym obszarze. W roku finansowym zakończonym 30 września 2011 r. Siemens miał 1,6 mld zł przychodów (1,4 mld zł rok wcześniej) i 72,8 mln zł zysku netto (wobec 77 mln zł w 2010 r.).
— W analizach nie uwzględniamy wprost danych dotyczących kontraktu dla metra w Warszawie — z uwagi na jego skalę. Takie umowy zdarzają się raz na kilka lat i należy je analizować odrębnie — mówi szef Siemensa.
Trzech gigantów
Grupa Siemens zatrudnia w Polsce ponad 6 tys. osób, w tym blisko 1 tys. w obszarze usług energetycznych. Firma jest też 50-procentowym udziałowcem spółek Bosch Siemens Hausgeraete i Nokia Siemens Networks.
Pierwsza z firm ma w Łodzi trzy fabryki AGD i centra R&D, IT oraz zakupowe i szuka lokalizacji pod budowę fabryki lodówek (Polska ma szansę), a druga ma centrum oprogramowania we Wrocławiu zatrudniające ponad 1,5 tys. osób i planuje dalszy rozwój.