Nowo wybrany prezydent USA Donald Trump, kolejny raz potwierdził, że wraz z oficjalnym rozpoczęciem swojej prezydentury nałoży 25-procentowe cła na wszystkie produkty z Meksyku i Kanady oraz dodatkowego 10-procentowe cła na towary z Chin.
Skazany na słabość
W reakcji kurs chińskiego juana „offshore” spadł o około 0,3 proc. w okolice 7,2730 za dolara, schodząc do najniższego poziomu od 30 lipca br.
Przed otwarciem wtorkowego handlu Ludowy Bank Chin (PBOC) ustalił średni kurs, wokół którego juan może się wahać w przedziale 2 proc., na poziomie 7,1910 za dolara. To wartość o około 450 pipsów wyższa niż zakładali traderzy.
Jak twierdzi część analityków, biorąc pod uwagę retorykę kampanii Trumpa opartą na zasadzie „obietnica złożona, obietnica dotrzymana”, rynki mogą zacząć wyceniać dodatkowe premie za ryzyko związane z drugą wojną handlową w miarę zbliżania się inauguracji Donalda Trumpa. M.in. bank inwestycyjny Nomura zasugerował zajęcie długiej pozycji na dolarze w stosunku do juana na rynkach zagranicznych.
Historyczna analogia
W czasie pierwszej kadencji Trumpa jako prezydenta juan osłabił się w stosunku do dolara o ok. 5 proc. po pierwszej rundzie amerykańskich ceł na towary chińskie w 2018 r., a rok później, w wyniku eskalacji napięć handlowych, jego wartość spadła o kolejne 1,5 proc.