Singapur oczekuje silnego spowolnienia

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2022-11-23 06:45

Przyszły rok ma stać pod znakiem mocnego wyhamowania tempa wzrostu gospodarki Singapuru, co będzie rezultatem zdecydowanego spadku globalnego popytu. Prognozy nie zakładają jednak recesji, informuje Bloomberg.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
Singapur, widok na dzielnicę finansową
Singapur, widok na dzielnicę finansową
fot. Nicky Loh/Bloomberg

Według najnowszych projekcji singapurskiego Ministerstwa Handlu i Przemysłu, w 2023 r. PKB tego azjatyckiego państwa-miasta wzrośnie w przedziale od zaledwie 0,25 do 2,5 proc. w zależności od rozwoju sytuacji na świecie, przy czym niższy koniec przedziału jest bardziej prawdopodobny. W swoich prognozach resort podkreślił, że bazowy scenariusz nie zakłada wystąpienia recesji, ale związane z nim zagrożenia trzeba brać pod uwagę.

Tymczasem bieżący rok Singapur powinien zakończyć z wynikiem gospodarczym większym o około 3,5 proc. niż w roku 2021.

Nastawiony na eksport Singapur, jedno z globalnych centrów finansowych już w trzecim kwartale br. odnotowywał wyhamowanie dynamiki wzrostu. Wskazuje na to choćby skorygowany w dół odczyt zmiany PKB w okresie lipiec-wrzesień. Zweryfikowano go do 1,1 proc. w ujęciu kwartalnym z 1,5 proc. oszacowanych wstępnie. W porównaniu z III kw. 2021 r. wzrost był znacznie wyższy i sięgnął 4,1 proc., ale ponownie został obniżony z wstępnej projekcji na poziomie 4,4 proc., jak również nie sprostał oczekiwaniom. Mediana prognoz zakładała bowiem zwyżkę rzędu 4,3 proc. W rezultacie rząd zawęził swoje oczekiwania na br. do 3,5 proc. z poprzedniego przedziału 3-4 proc.

Oprócz wyraźnie ograniczonego popytu ze strony Chin, głównego partnera handlowego, Singapur musi się też mierzyć z uporczywie wysoką inflacją, która zbliża się do 14-letniego szczytu. Oczekuje się, że inflacja utrzyma się nieco powyżej progu 5 proc. do pierwszej połowy 2023 r.