Polskę sklasyfikowano na 30. miejscu, między Czechami a Meksykiem. Za nami m.in. Słowacja (32.), Węgry (37.) i Włochy (44.). Przed nami Hiszpania (23.) i Estonia (27.). Czołówkę otwiera Singapur, wyprzedzając Szwajcarię, Australię, Hongkong i Szwecję.

Singapur, raj dla firm
Uwagę analityków przyciągnęła zwłaszcza otwarta i wydajna gospodarka, która zapewnia Singapurowi status regionalnego centrum finansowego do obsługi rosnących rynków Azji. Pozbawiony surowców naturalnych kraj zdołał w ciągu półwiecza (w przyszłym roku Singapur będzie obchodził 50 rocznicę powstania państwa) dokonać niesamowitego skoku cywilizacyjnego. „Z Trzeciego Świata do Pierwszego” – tak brzmi tytuł książki pierwszego premiera kraju Lee Kuan Yew, która poświęcona została opisowi budowy potęgi państwa.
Dziś Singapur znajduje się w czołówce wielu rankingów. Jest drugim najlepszym krajem na świecie dla emigrantów (ranking HSBC), piątym najmniej skorumpowanym (ranking Corruption Perceptions Index 2013), a także zamyka podium listy PKB per cepita (wg MFW).
Jak zauważa Financial Times w tym roku ExxonMobil – największa firma z branży petrochemicznej zainwestowała w Singapurze 6 mld USD, co jest najwyższą pojedynczą kwotą w całej historii tego kraju. Aby poradzić sobie z niedostatkiem przestrzeni pod składowanie prefabrykatów w tym roku na zachodzie wyspy oddano do użytku magazyny wydrążone w skałach 150 metrów pod ziemią.
- W przeszłości graliśmy rolę gospodarza dla placówek produkcyjnych, usługowych i sprzedażowych w regionie. Przez ostatnie pięć lat staliśmy się jednak bardziej domem dla firm, które potrzebują bazy w Azji ze względu na jej rosnący rynek – powiedział Yeoh Keat Chuan, zarządzający rządową organizacją Economic Development Board przyciągającą inwestorów do Singapuru, cytowany przez Financial Times.
Sukces Singapuru ma jednak swoją drugą stronę. Problemem są ogromne nierówności w dochodach (jeden z najwyższych współczynników Giniego), a także niskie zarobki i płaca minimalna, które kontrastują z ogłoszeniem państwa jako najdroższego miejsca na świecie przez EIU. Dodatkowo jak wynika z badania profesora singapurskiego Uniwersytetu Narodowego Tilaka Abeysinghe ok. 30 proc. Singapurczyków wydaje od 105 do 150 proc. swoich dochodów.