Minister finansów chce, by urzędy skarbowe załatwiały sprawy zusowskie. W rewanżu zakład chce załatwiać… sprawy podatników
Szykują się rewolucyjne zmiany w organizacji aparatu skarbowego. Z dokumentów, które pojawiły się w trakcie uzgodnień międzyresortowych projektu ustawy o administracji podatkowej, wynika, że może dojść do zadaniowego połączenia urzędów skarbowych z oddziałami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS).

Dla dobra podatników
Ministerstwo Finansów (MF) proponuje zmiany, dzięki którym podatnicy chętniej płaciliby podatki. Jedną z nich mają być tzw. asystenci podatników, funkcjonujący przy każdym urzędzie skarbowym. Ich zadaniem byłoby pomaganie i doradzanie, szczególnie nowo powstałym małym firmom. Asystenci zajmowaliby się bieżącą obsługą podatników, przyjmowaniem podań i deklaracji podatkowych (pomogą w ich wypełnianiu), przypominaniem o ważnych terminach, wydawaniem zaświadczeń oraz wyjaśnianiem meandrów prawnych. To jednak nie wszystko. MF chciałoby również umożliwić urzędom skarbowym obsługę osób i firm w sprawach należących do kompetencji ZUS, czyli przyjmowanie dokumentów zgłoszeniowych i rozliczeniowych, zgłaszanie płatnika składek, wyrejestrowanie płatnika, zgłoszenie do bezpieczenia, wyrejestrowanie ubezpieczonego, pomoc i doradztwo w zakresie ubezpieczeń społecznych. W rewanżu ZUS proponuje własne usługi na rzecz podatników.
„W projekcie ustawy należałoby uwzględnić regulacje, które umożliwiałyby przyjmowanie deklaracji i podań wynikających z prawa podatkowego przez ZUS. Takie regulacje, uwzględniające prawo wzajemności, skutkowałyby istotnym zwiększeniem dostępu do informacji z zakresu ubezpieczeń i podatków oraz ułatwieniem obsługi klientów. Obsługa odbywałaby się zarówno w urzędach skarbowych jak i placówkach ZUS” — czytamy w piśmie Elżbiety Łopacińskiej, członka zarządu ZUS, do Jacka Kapicy, wiceministra finansów.
Zakład chciałby doradzać podatnikom w sprawach należących do kompetencji skarbówki oraz udzielać wyjaśnień z zakresu prawa podatkowego. Aby realizować te zadania, domaga się dostępu do Centralnego Rejestru Danych Podatkowych.
„Rozwiązanie takie pozwoliłoby na uzyskanie danych niezbędnych na potrzeby postępowań prowadzonych przez zakład bez konieczności kierowania pisemnych zapytań do urzędówskarbowych” — zaznacza Elżbieta Łopacińska.
I tak źle, i tak niedobrze
— Nie widzę przeciwwskazań do tego, aby urzędy skarbowe obsługiwały sprawy zusowskie. Absolutnym zaś nieporozumieniem byłoby umożliwienie zakładowi zajmowania się sprawami podatkowymi — uważa prof. Witold Modzelewski, były wiceminister finansów.
Wyjaśnia swój punkt widzenia.
— Oczywiście słuszna jest koncepcja, żeby organy skarbowe podzielić na stricte obsługujące podatników i policyjne. Tymi pierwszymi byłyby urzędy skarbowe. Popieram umożliwienie im zajmowania się sprawami zusowskimi. Natomiast nie należy pozwalać ZUS na obsługę podatników. To zły pomysł. Nie ma on odpowiedniego aparatu, wiedzy i doświadczenia. Moim zdaniem, ZUS po prostu boi się, że ludzie uciekną od niego do skarbówki, bo żaden podatnik dobrowolnie ze swoimi sprawami nie pójdzie do placówki ZUS — mówi były wiceminister finansów.
Odmienne stanowisko zajmuje Robert Gwiazdowski, były szef rady nadzorczej ZUS.
— Moim zdaniem, należałoby zlikwidować część urzędów skarbowych, zrestrukturyzować kadry i połączyć skarbówkę z ZUS. Tego może jeszcze nie widać, ale ZUS zmienia się na lepsze i lepiej niż skarbówka załatwia sprawy swoich klientów. Konsolidacja jest jak najbardziej wskazana — twierdzi Robert Gwiazdowski.
MF jeszcze nie ustosunkowało się do pomysłu ZUS.
Podpis: Jarosław Królak