Składka regularna daje przychody

Tomasz Brzeziński
opublikowano: 2006-08-14 00:00

Skandia Życie liczy, że w tym roku wypracuje 20 mln zł zysku netto, przy 500 mln zł przychodów ze sprzedaży polis.

Specjalizująca się w polisach inwestycyjnych Skandia Życie w tym roku szybko zdobywa rynek. W I półroczu zebrała 274,9 mln zł składek, o 341,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Klientom najwyraźniej nie przeszkadza, że ubezpieczeniowa spółka zmieniła niedawno właściciela. Szwedzką Skandia Group przejął brytyjski Old Mutual.

Korekta nie zaszkodziła

Polisy Skandii Życie to de facto fundusze inwestycyjne z dołączoną niewielką ochroną ubezpieczeniową (w I półroczu spółka zebrała z tego tytułu tylko 67 tys. zł składek). Sprzedaż tych produktów ściśle wiąże się z wynikami osiąganymi przez zarządzających. Od połowy maja, przez nieco ponad miesiąc na warszawskiej giełdzie trwała głęboka korekta, tymczasem Skandia nawet przyspieszyła w II kwartale (wzrost wyniósł 394,8 proc., wobec 295,6 proc. w I kwartale). Jak to możliwe?

— Nasz portfel stabilizują polisy ze składką regularną, które zapewniły nam około 80 proc. przychodów (w I kwartale, według KNUiFE, ich udział wynosił 42,4 proc. — przyp. red.). To one spowodowały, że nawet mimo korekty na GPW mieliśmy stałe wysokie przychody — wyjaśnia Bogusław Skuza, prezes Skandii Życie.

Zapewnia, że inaczej niż konkurenci, jego firma nie odnotowała wzmożonych rezygnacji w ubezpieczeniach ze składką jednorazową czy też gorszej sprzedaży tych produktów (na co narzekał Commercial Union Polska — TUnŻ).

— Takie polisy zawieramy na okres nie krótszy niż trzy lata, co uodparnia klientów na chwilowe zawirowania na giełdzie — przekonuje szef Skandii Życie.

Spokojny o wynik

Bogusław Skuza jest spokojny również o wyniki w II półroczu.

— Początkowo planowaliśmy, że w tym roku zbierzemy 300 mln zł składek. Teraz jednak liczę, że będzie co najmniej 500 mln zł — mówi.

Według niego, mimo niepewności na rynkach kapitałowych, popyt na polisy inwestycyjne nie powinien słabnąć.

— Gdy rozpoczynaliśmy działalność, na rynku było tylko dwóch operatorów: my i Nationwide (obecnie Aegon). Teraz większość dużych firm oferuje takie produkty, co przekłada się na wzrost popularności. Nie bez znaczenia jest też to, że do sprzedaży polis inwestycyjnych udało się przekonać banki — wyjaśnia Bogusław Skuza.

Prezes jest spokojny o wynik finansowy.

— Myślę, że zysk netto powinien wynieść około 20 mln zł, chyba że zdecydujemy się na wydatki związane z naszym rozwojem — ujawnia Bogusław Skuza.