Słabe dane o wskaźnikach PMI w japońskiej gospodarce

Tadeusz Stasiuk, MarketWatch
opublikowano: 2025-03-24 06:08

Najnowsze dane z japońskiej gospodarki rozczarowują. Aktywność tamtejszego sektora usług zeszła pod kreskę, a produkcja skurczyła się najmocniej od roku. Odczyty stawiają pod znakiem zapytania potrzebę dalszego zacieśniania polityki monetarnej przez Bank Japonii.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W poniedziałek opublikowane zostały dane o wskaźnikach PMI dla japońskiej gospodarki. Druga pod względem wielkości w Azji gospodarka nie zaliczy marca do zbyt udanych. Wyraźnie pogorszyła się sytuacja w usługach, zaś przemysł nadal się kurczy.

Wskaźnik PMI dla usług spadł w marcu 2025 r. do 49,5 pkt z 53,7 pkt w lutym, schodząc z sześciomiesięcznego szczytu. Znalazł się poniżej progu 50 pkt oddzielającego ekspansję od kurczenia się. Był to pierwszy spadek w działalności usługowej od października ubiegłego roku i najgłębsza zniżka od dziewięciu miesięcy. Perspektywy nie są przy tym obiecujące, co przełożyło się na nastroje w sektorze. Spadły one do ​​najniższego poziomu od 50 miesięcy, obciążone obawami o rosnące koszty, niedobory siły roboczej i stłumione prognozy popytu klientów

Z kolei analogiczny wskaźnik PMI dla przemysłu Kraju Kwitnącej Wiśni spadł w marcu do 48,3 pkt z 49,0 pkt w lutym. Odczyt okazał się niższy od mediany prognoz, która wynosiła 49,2 pkt. Tym samym przemysł kurczy się już nieprzerwanie od dziewięciu miesięcy, a marcowa aktywność w tym obszarze była najniższa od marca 2024 r.

W rezultacie złożony PMI obejmujący zarówno usługi, jak i przemysł zniżkował w oszacowaniu na marzec 2025 r. do 48,5 pkt, mocni spadając z pułapu 52,0 pkt odnotowanych miesiąc wcześniej. Był to pierwszy spadek aktywności sektora prywatnego od października i najgłębsza recesja od lutego 2022 r.

W tak słabym otoczeniu, decydenci Banku Japonii mogą powstrzymywać się od zacieśniania polityki monetarnej, uzasadniając swoją zachowawczą postawę, potencjalną koniecznością wspierania gospodarki, która dopadła wyraźna zadyszka. Na dodatek w tle czai się eskalacja wojny handlowej wraz z nowymi stawkami celnymi wprowadzanymi przez USA od 2 kwietnia.