Słabe wyniki Tesco

Tadeusz StasiukTadeusz Stasiuk
opublikowano: 2013-10-02 10:55

Tesco, największy brytyjski detalista odnotował słabe wyniki w pierwszym półroczu 2013 r. Analitycy spekulują, czy spółka będzie musiała wyjść z kolejnych rynków, w tym z polskiego. Spółka zaprzecza, by realizowała taki scenariusz.

Wśród głównych przyczyn wymienia się unikanie supermarketów spółki przez konsumentów w Europie i wysokie koszty walki o powrót klientów w Wielkiej Brytanii, informuje Bloomberg.

fot. Puls Biznesu, Grzegorz Kawecki
fot. Puls Biznesu, Grzegorz Kawecki
None
None

Tzw. zysk handlowy spadł o 7,6 proc. do 1,59 mld GBP i okazał się niższy od oczekiwań analityków. Mediana ich prognoz oscylowała na poziomie 1,62 mld GBP. Zysk operacyjny w Europie obniżył się aż o 68 proc.

Spadek zysku na europejskim rynku była znacznie bardziej dotkliwa od prognoz” – oceniają analitycy banku Barclays. Odnosząc się do sytuacji na rodzimym rynku twierdzą, że są jednak powody do lekkiego optymizmu.

Na Wyspach, gdzie spółka generuje 2/3 zysku, sprzedaż w sklepach działających na rynku od co najmniej roku, z wyłączeniem paliw i VAT nie uległa zmianie w drugim kwartale, pokrywając się z projekcjami analityków. To pozytywna zmiana w stosunku do 1-proc. spadku w pierwszych trzech miesiącach tego roku.

Sprzedaż LfL (w tych samych sklepach, które działały rok wcześniej) w Europie obniżyła się o 5 proc. m.in. przez Irlandczyków, którzy uciekli do tańszych ofert oraz Turków, którzy unikali wielkopowierzchniowych sklepów Tesco.

W Polsce, sprzedaż porównywalna spadła w drugim kwartale roku finansowego 2013/14 o 4,5 proc., wobec spadku o 8,2 proc. w pierwszym kwartale.

„Wyniki spółki za granicą każą zadać pytanie, czy władze firmy nie będą zmuszone do wyjścia z innych rynków, np. polskiego czy tureckiego” – spekuluje John Kershaw, analityk BNP Paribas.

Tesco twierdzi jednak, że mimo spadku zysków pozostanie zaangażowane w swoje europejskie przedsięwzięcia, które stanowią około 12,5 proc. w strukturze przychodów grupy. Firma oczekuje, że w drugiej połowie roku ograniczy liczbę otwieranych placówek i skoncentruje się na silniej rozwijających się sklepach spożywczych i rynku online.

Detaliczny potentat pozbył się  ostatnio części aktywów poza Wielką Brytanią. Sprzedał m.in. amerykański biznes pod logo Fresh & Easy. Z kolei w środę spółka poinformowała że zapłaci 558 mln USD za „włożenie” swoich chińskich supermarketów do joint venture z China Resources Enterprise.