Śląski nastawia się na małe firmy

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2012-02-27 00:00

Do tej pory bank oferował leasing i faktoring tylko dużym klientom. Teraz przestawi się na nowe tory.

ING Bank Śląski (ING BSK) staje się bankiem korporacyjnym w pełnym tego słowa znaczeniu. Od początku roku konsoliduje wyniki spółki leasingowej i faktoringowej. Ich wejście do grupy ma jednak nie tylko wymiar finansowy. Śląski chce wkomponować je w biznes i rozbudować dzięki nim ofertę. To będzie jednak wymagało przebudowy. ING Lease jest jedną z największych firm finansującychleasing nieruchomości komercyjnych. W ścisłej czołówce branży znajduje się również ING Commercial Finance, dostawca faktoringu. I jedna, i druga spółka w znacznej mierze obsługuje duże transakcje i wielkich klientów. Z założenia, ale także dlatego, że nie bardzo mają jak obsługiwać innych, gdyż nie posiadają odpowiedniej sieci sprzedaży. To się zmieni.

Leasing i faktoring w sieci

— Chcemy, żeby obydwie spółki oprócz dotychczasowej działalności przestawiły się na nieco inne tory i zaczęły obsługiwać małe i średnie firmy — mówi Michał Bolesławski, wiceprezes ING BSK, szef korporacji banku.

ING Commercial Finance w 2011 r. zajęła trzecie miejsce na rynku faktoringowym, jednak jako jedna z nielicznych w branży obroty uzyskuje dzięki relacjom z bardzo dużymi kontrahentami. ING Lease w rynku nieruchomości ma ok. 30 proc. udziałów, a w samochodowym zaledwie 1,7 proc. To daleko poniżej ambicji Śląskiego, który jest trzecim — czwartym bankiem korporacyjnym w kraju.

— Nie będziemy wycofywać się z finansowania nieruchomości, ale chcemy inaczej rozłożyć akcenty, kładąc większy nacisk na leasing maszyn

i urządzeń oraz samochodów — mówi Michał Bolesławski.

Technologicznie spółka jest do tego gotowa, problem z brakiem sieci też przestał istnieć, bo Śląski otworzył dla leasingu oddziały. Doradcy ING Lease są już w dziewięciu placówkach, a docelowo pojawią się w przeszło 20 (na trzydzieści). Pod wspólnym dachem Śląskiego znajdzie się też miejsce dla specjalistów od faktoringu. Obsada będzie mniej liczna niż w przypadku leasingu, bo zostanie zainstalowana w około 15 oddziałach banku.

Potrójna korzyść

ING dużo sobie obiecuje po zacieśnieniu współpracy. Po pierwsze, liczy na wzrost sprzedaży. W ubiegłym roku wspólny biznes z ING Lease przyniósł ok. 900 mln zł obrotów. Michał Bolesławski nie ujawnia prognoz na ten rok. Liczy jednak na kilkudziesięcioprocentowy wzrost w szczególności w finansowaniu leasingu samochodów oraz maszyn i urządzeń. Obroty z faktoringu będą nieco skromniejsze niż z leasingu, ale znacznie większa niż w zeszłym roku część finansowania pójdzie do małych firm. Druga korzyść polega na uzupełnieniu oferty, która teraz będzie wreszcie kompletna. I trzeci benefit: zwiększenie lojalności klientów.

— Dla nas istotny jest nie tyle wzrost sprzedaży, ile ten

trzeci czynnik. Dotąd było tak, że obsługiwaliśmy rachunek klienta, dawaliśmy mu kredyty, ale gdy chciał skorzystać z leasingu lub faktoringu, szedł do konkurencji, która już wiedziała, jak zatrzymać go u siebie. Teraz mamy kompletną ofertę dla największych, średnich i małych firm — mówi Michał Bolesławski. Dla małych firm z pełną księgowością leasing i faktoring będą dostępne w systemie Fast Track — internetowa aplikacja do zdalnego składania wniosków kredytowych (do kwoty 1 mln EUR), która automatycznie weryfikuje zdolność kredytową klienta.