Słynny ekonomista z błędami w excelu

Jacek Kowalczyk
opublikowano: 2013-04-18 13:03

Keneth Rogoff, słynny amerykański ekonomista, popełniał błędy w obliczeniach i manipulował danymi, żeby udowodnić swoją tezę - twierdzą jego koledzy po fachu.

W 2011 r. Keneth Rogoff, jeden z najbardziej rozpoznawalnych ekonomistów na świecie (profesor Uniwersytetu Harvarda, były dyrektor departamentu analiz w MFW), wspólnie z ekonomistką Carmen Rainhard opublikowali bestsellerową książkę "This time is different". Przekonywali w niej, że wysokie zadłużenie publiczne jest groźne dla gospodarki. Przedstawiali swoje wyliczenia, według których kraje z długiem powyżej 90 proc. PKB rozwijały się znacznie wolniej niż te, gdzie dług był niski. Przekonywali, że kraje te od II wojny światowej do 2009 r. rozwijały się w średnim tempie -0,1 proc. rocznie, tymczasem kraje z długiem na poziomie 30-90 proc. rosły w tempie 2,8 proc.

Keneth Rogoff, fot. Bloomberg
Keneth Rogoff, fot. Bloomberg

Książka była popularna nie tylko w USA, ale i na świecie. Prawdopodobnie zainspirowała wielu polityków i motywowała ich do dokonywania cięć budżetowych, by zbijać dług publiczny.

Wygląda jednak na to, że wyliczenia nie były do końca rzetelne. Takiego zdania jest trójka amerykańskich ekonomistów z Uniwersytetu w Massachusetts: Thomas Herndon, Michael Ash i Robert Pollin. W swojej rozprawie naukowej twierdzą, że Rogoff i Reinhard popełnili rażące błędy w wyliczeniach. Dotarli bowiem do arkusza kalkulacyjnego w excelu, na którym opierali się autorzy książki.

Trójka ekonomistów w rozprawie wykazuje m.in., że Rogoff i Reinhard opuszczali w wyliczeniach wybrane lata dla niektórych krajów. Najbardziej jaskrawy przypadek dotyczy Nowej Zelandii. Z obliczeń - nie wiedzieć czemu - wypadły cztery lata silnego wzrostu w tym kraju. Jeśli dodać te cztery lata, okazuje się, że gospodarka Nowej Zelandii rosła średnio o 2,6 proc., a nie -7,6 proc., jak twierdzili Rogoff i Rinhard.

Ponadto, autorzy książki swoje obliczenia dokonywali na podstawie średniej arytmetycznej,  a nie ważonej. Tymczasem według trójki oponentów, przy takich kalkulacjach należy stosować właśnie ten drugi model (każdy kraj ma swoją wagę). Jeśli naprawić ten błąd, ostateczny wynik dla krajów z wysokim długiem jest o 1,5 pkt proc. wyższy, niż wykazali Rogoff i Reinhard.

Łącznie, zdaniem Herdona, Asha i Pollina, kraje z długiem powyżej 90 proc. od wojny rozwijały się średnio w tempie 2,2 proc. rocznie, a nie kurczyły o 0,1 proc.