Thomas Jordan kierujący pracami NBS przyznał, że decydenci spodziewają się drugiej fali inflacji, ale w mocno ograniczonej skali. Ceny wzrosną, jednak inflacja powinna pozostać poniżej górnego progu przyjętego przez ban centralny przedziału 0-2 proc.
Rośnie podatek VAT, znów w górę idą czynsze, a także ceny energii elektrycznej – wszystko to sugeruje, że inflacja ponownie wzrośnie, ale nie powinna przekroczyć 2 proc. – stwierdził Jordan.
Nawiązał swoją wypowiedzią do danych za grudzień, kiedy to inflacja CPI wyniosła 1,7 proc. pozostając siódmy miesiąc z rzędu w przyjętym jako docelowy korytarzu przez SNB.
Jordan powiedział też, że na razie jest za wcześnie by móc jednoznacznie stwierdzić, że walka z inflacją została wygrana, mimo to sytuacja wydaje się być pod kontrolą banku centralnego. Władze monetarne zakładają, że w 2024 r. inflacja ukształtuje się na poziomie nieco poniżej 2 proc.
Rynki oczekują, że podczas zaplanowanego na 31 marca posiedzenia SNB obniży referencyjną stopę procentową o 25 punktów bazowych do poziomu 1,50 proc. Prawdopodobnie również w czerwcu SNB zredukuje stawkę w podobnej skali.