Rodzinny biznes rozrósł się do niespodziewanych rozmiarów. Pojazdy marki Solaris jeżdżą po drogach w coraz większej liczbie krajów.
POLSKA FIRMA — MIĘDZYNARODOWY CZEMPION

Wszystko zaczęło się od pomysłu — w 1996 r. państwo Solange i Krzysztof Olszewscy założyli fabrykę autobusów w Bolechowie pod Poznaniem. W pierwszym roku działalności zatrudnili 36 osób. W 1999 r. wprowadzili na rynek pierwszy niskopodłogowy autobus miejski marki Solaris. Niemal 20 lat później mają cztery zakłady produkcyjne na terenie Wielkopolski i zatrudniają 2,3 tys. osób w Polsce oraz 300 osób w innych państwach.
— Od momentu uruchomienia produkcji naszą fabrykę opuściło 13 tys. pojazdów. Jeżdżą po drogach 29 krajów, głównie w Europie, ale nie tylko. Wysyłamy je również m.in. do Zjednoczonych Emiratów Arabskich — informuje Mateusz Figaszewski, zastępca dyrektora do spraw PR w firmie Solaris Bus & Coach.
Lider eksportu
Od lat firma jest niekwestionowanym liderem na polskim rynku autobusowym, jednak obecnie aż 80 proc. produkcji spółki to eksport. — Ekspansję międzynarodową rozpoczęliśmy w 2000 r. Pierwsze pojazdy wysłaliśmy do Berlina w Niemczech i Ostrawy w Czechach — opowiada Mateusz Figaszewski. Solaris jest dziś czołowym producentem pojazdów komunikacji miejskiej — autobusówi tramwajów — w Europie. Cieszy się też tytułem lidera w produkcji trolejbusów.
— We współczesnej historii polskiej produkcji pojazdów nie ma przypadku tak dużego sukcesu eksportowego. O naszym sukcesie mówi choćby pozycja, jaką wypracowaliśmy sobie w Niemczech. Jesteśmy tam największym dostawcą pojazdów miejskich, który nie ma niemieckiego rodowodu. W kraju, gdzie branża motoryzacyjna jest potęgą, to niemal niewykonalne. Podobny sukces udało nam się odnieść także na rynku szwajcarskim — podkreśla Mateusz Figaszewski.
Lider innowacji
Firma jest ceniona w Polsce i w innych krajach jako jedna z bardziej innowacyjnych i dbających o zrównoważony rozwój.
— Mając świadomość odpowiedzialności za jakość, niezawodność, bezpieczeństwo i solidność pojazdów, stale usprawniamy procesy produkcyjne i organizacyjne oraz poszukujemy coraz lepszych rozwiązań w zakresie stosowanychtechnologii. Rozwijamy produkcję nie tylko w aspekcie jakościowym, ale również środowiskowym. Prowadzimy działania mające na celu minimalizowanie hałasu i wibracji wewnątrz pojazdu, zmniejszenie masy pojazdu czy obniżenie zużycia paliwa — twierdzi Mateusz Figaszewski.
To dzięki Solarisowi na ulicach Warszawy i Ostrołęki pojawiły się pierwsze autobusy elektryczne. Solaris Urbino 12 Electric pojawił się też w Jaworznie. Dzisiaj nawet na rynku niemieckim mamy opinię niezwykle innowacyjnej firmy. Początki jednak nie były proste. Kiedy zaczynaliśmy eksport do Niemiec w 2000 r., Polska nie była jeszcze członkiem Unii Europejskiej, a na Zachodzie była uważana nie tyle za kraj mało innowacyjny, ile za mocno zacofany. Pełno było wtedy stereotypów na nasz temat, i to z nimi musieliśmy się zmagać przez pierwsze lata działalności zagranicznej — wspomina Mateusz Figaszewski. Po latach właściciele firmy, już jako liderzy innowacyjności w Europie, wyruszają ze swoimi pojazdami na rynki, o których w 2000 r. nawet by nie pomyśleli.
— W najbliższych latach planujemy rozszerzać sprzedaż na rynku europejskim. Szczególnie mocno kusi nas rozszerzenie działalności we Francji i we Włoszech, ale nie wykluczamy również dalszych podróży. Coraz intensywniej myślimy o krajach, takich jak np. Gruzja, Azerbejdżan, Armenia czy Kazachstan — mówi Mateusz Figaszewski.
Szukamy czempionów
Jeśli Twoja firma jest eksporterem lub inwestuje za granicą, zgłoś ją do 4. edycji konkursu Polska Firma — Międzynarodowy Czempion, organizowanego przez PwC i „PB” wspólnie z PKO Bankiem Polskim i firmą FedEx Express. Szczegółowe informacje oraz formularz zgłoszeniowy znajdziesz na stronie czempioni.pb.pl. Na zgłoszenia czekamy do 31 października.
© ℗Podpis: Joanna Dobosiewicz