Oddanie akcji boliwijskich spółek naftowych bez rekompensaty finansowej jest nie do zaakceptowania, powiedział hiszpański minister gospodarki i finansów Pedro Solbes. Rząd Boliwii dał trzy dni funduszom hiszpańskiego banku BBVA i szwajcarskiego Zurich Financial Services na zwrot akcji.
Solbes ostrzegł, że działania rządu Boliwii będą skutkować spadkiem inwestycji zagranicznych w Ameryce Południowej. Inwestorzy będą bowiem się obawiać, czy spotkają tam dostateczną ochronę prawną. Jako przykładu bezpiecznych dla inwestycji miejsc w regionie wymienił Meksyk, Brazylię i Chile.
Prezydent Boliwii Evo Morales znacjonalizował krajowe złoża ropy i gazu 1 maja. Dał działającym w kraju spółkom naftowym 180 dni na wynegocjowanie nowych kontraktów z kontrolującym złoża Yacimientos Petroliferos Fiscales (YPFB).
Spółki, których akcji domaga się rząd Boliwii, to Andina - należąca dotąd do hiszpańskiego Repsola, Tranredes - spółka zależna BP i Chaco - spółka należąca do Royal Dutch Shell. Rząd chce, aby wszystkie ich akcje zostały przekazane YPFB.
MD, AFX