Reformy ułatwiające prowadzenie biznesu, wprowadzane w takim tempie jak w krajach najbardziej zaawansowanych w tym zakresie, mogłyby obniżyć bezrobocie w Polsce nawet o 6,4 proc. - powiedziała Sylvia Solf z Banku Światowego podczas czwartkowej prezentacji raportu "Doing Business 2006".
Reformy ułatwiające prowadzenie biznesu, wprowadzane w takim tempie jak w krajach najbardziej zaawansowanych w tym zakresie, mogłyby obniżyć bezrobocie w Polsce nawet o 6,4 proc. - powiedziała Sylvia Solf z Banku Światowego podczas czwartkowej prezentacji raportu "Doing Business 2006".
Solf wskazała, że wśród najbardziej reformatorskich krajów są trzy kraje bałtyckie - Litwa, Łotwa i Estonia, które od lat pracują nad "redukcją biurokracji".
Zdaniem ekspertów BŚ przygotowujących raport, ułatwianie prowadzenia działalności gospodarczej mogłoby też zwiększyć wzrost gospodarczy w Polsce o 1,2 pkt proc. rocznie. Średnioroczne tempo wzrostu PKB w Polsce w latach 2000-2004 to 3,4 proc., tymczasem w reformatorskich krajach bałtyckich średnia stopa wzrostu przekraczała w tym okresie 7 proc. rocznie.
Polska znajduje się na 54. miejscu pod względem łatwości prowadzenia działalności gospodarczej wśród 155 krajów ocenianych w raporcie Banku Światowego. Jednak w części poszczególnych dziedzin rankingu to miejsce jest znacznie niższe. Np. pod względem rejestracji praw własności Polska znajduje się na 75. miejscu, uzyskiwaniu kredytu - 88., rozpoczynaniu działalności - 92., egzekwowaniu zobowiązań - 104., płaceniu podatków - 106., a licencji i koncesji - 120.
Solf zwróciła uwagę, że przy rejestrowaniu własności procedury sądowe w Polsce trwają do 197 dni. Tymczasem w Norwegii - 1 dzień (to światowy rekord), na Litwie - 3 dni, na Słowacji - 17 dni. Średni czas dla 15 krajów "starej" UE to 39 dni.
Tylko niewielką poprawę zanotowano w egzekwowaniu zobowiązań umownych. Rok temu w Polsce firmy czekały na odzyskanie długu średnio 1000 dni, obecnie - 980 dni. W Holandii czeka się 48 dni, w Estonii - 150 dni.
W porównaniu z innymi krajami UE Polska ma bardzo wysokie stawki podatkowe, wliczając w to podatki bezpośrednie, pośrednie i np. podatki od nieruchomości. Stawka podatkowa w Polsce wynosi 55,6 proc., podczas gdy nawet w Szwecji, uważanej za kraj z wysokimi podatkami, ta stawka wynosi 52,6 proc. Na Łotwie - 38,7 proc. na Słowacji - 39,5 proc.
W Polsce przedsiębiorca ma też w ciągu roku do zrealizowania 43 płatności podatkowe, podczas gdy np. w Hong Kongu - jest tylko jedna płatność, a w Estonii - 11. "Polska jest na właściwej drodze, ale sąsiednie kraje idą szybciej" - dodała Solf.
Wiceprezes NBP Jerzy Pruski zwrócił uwagę, że samo zmniejszenie biurokracji może przyczynić się do wzrostu PKB o 1,2 proc. rocznie. "To pokazuje jak ogromne rezerwy tkwią w nieprzeprowadzonych reformach systemowych w Polsce" - powiedział Pruski.
Pruski powiedział też dziennikarzom, że jego zdaniem, raport BŚ precyzyjnie definiuje dziedziny, którymi powinien zająć się prawodawca. Dodał, że kraje bałtyckie podjęły reformy i dlatego znalazły się w czołówce rankingu. Zdaniem Pruskiego, odniosły one sukces, ponieważ zajęły się naprawą finansów publicznych, przeprowadziły deregulację w gospodarce i zmniejszyły biurokratyczne uciążliwości.
Tegoroczny raport BŚ dotyczy tworzenia miejsc pracy. Opisuje, jak reformy ułatwiają ten proces. Jest trzecim raportem z serii "Doing Business", które Bank Światowy przygotowuje wspólnie z Międzynarodową Korporacją Finansową (IFC). Poprzednie raporty dotyczyły regulacji prawnych oraz usuwania barier wzrostu gospodarczego.
W tegorocznym rankingu, z 54. pozycją, Polska znajduje się za Słowacją (która jest 37.), Czechami (41.) i Węgrami (52.). Pierwsze trzy miejsca zajmują Nowa Zelandia, Singapur i USA. W pierwszej trzydziestce spośród naszych sąsiadów są Litwa, Estonia i Łotwa.