Solidne dane koją nerwy inwestorów

MWIE, Bloomberg
opublikowano: 2010-10-29 16:00

Wzrost amerykańskiego PKB na poziomie prognoz rynkowych zdołał zachęcić inwestorów do zakupów. Dzięki temu giełda nowojorska zdołała odrobić większość strat z handlu przedsesyjnego.

Po kilkunastu minutach handlu Nasdaq zyskuje 0,1 proc., a Dow Jones i S&P 500 tracą 0,1 proc., w znacznej części odrabiając wyraźne spadki sprzed otwarcia.

Wzrost gospodarczy w USA sięgnął w III kwartale 2 proc. w skali roku – wynika z pierwszego oszacowania Departamentu Handlu. To nieco lepiej niż kwartał wcześniej, kiedy wzrost sięgnął 1,7 proc.

- Wzrost jest w najlepszym razie powolny – komentował Richard Sichel, główny zarządzający Philadelphia Trust.

Jego zdaniem zgodne z prognozami dane potwierdzają, że w przyszłym tygodniu Fed rozpocznie nowy program skupu aktywów. Jego zdaniem przemawiają za tym wydatki konsumentów, które nie rosną w takim tempie, jakiego można by oczekiwać, oraz podwyższone bezrobocie.

Nienajgorsze były również pozostałe dane makro. Wskaźnik aktywności gospodarczej w rejonie Chicago nawet minimalnie wzrósł w październiku, choć spodziewano się jego wyraźnego spadku. Z kolei wskaźnik nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan wypadł jedynie minimalnie poniżej oczekiwań.

O 1 proc. w pierwszych minutach handlu tanieje Expedia. Największe internetowe biuro podróży w USA zanotowało w III kwartale wynik na poziomie 66 centów na akcję. Choć to więcej, niż wynosiła średnia oczekiwań analityków, to jednak najwyraźniej zbyt mało, żeby zadowolić wszystkich inwestorów.

O 3 proc. zwyżkuje natomiast kurs Microsoft. Zysk netto na akcję sięgnął w III kwartale 62 centów, podczas gdy analitycy oczekiwali zysku na poziomie 55 centów. Wzrost zarobku w porównaniu do analogicznego okresu zeszłego roku sięgnął 55 proc.