Podczas porannego poniedziałkowego handlu referencyjny indeks giełdy w Seulu, wskaźnik Kospi spadał momentami o ponad 2,3 proc. Od nieudanego "przewrotu" politycznego traci już ponad 5,6 proc. Jeszcze większa przecena, sięgająca ponad 4 proc. dzisiaj stała się z kolei udziałem indeksu Kosdaq grupującego małe spółki.
Mocne tąpnięcie
Obrywa też południowokoreańska waluta. Notowania wona osłabły w poniedziałek o niemal 1 proc. w relacji do dolara amerykańskiego, schodząc w pobliże najniższego poziomu od 2009 r. i oscylując w pobliżu minimum osiągniętego bezpośrednio po nieudanej próbie wprowadzenia stanu wojennego przez prezydenta Jun Suk Yeola na początku zeszłego tygodnia.
Won stracił ponad 2 proc., gdy rozwijał się dramat polityczny, będąc jedyną waluta wschodzącej Azji, która spadła w stosunku do dolara amerykańskiego.
Fundusze ratunkowe
Decydenci z obszaru finansowego i nadzoru mobilizują „wszelkie możliwe środki”, aby zminimalizować wpływ na gospodarkę i mają uważnie monitorować rynki finansowe przez całą dobę. W planach jest uruchomienie funduszu o wartości 300 mld wonów (209 mln USD) w przyszłym tygodniu, który ma kupować akcje „o wartości dodanej”, aby pomóc wzmocnić rynek, jednocześnie kontynuując wdrażanie wcześniejszego funduszu o wartości 200 mld wonów.
Wyczekiwanie
Na razie ekonomiści pozostają ostrożni w ocenie perspektyw południowokoreańskiej gospodarki podkreślając, że jest jeszcze zbyt wcześnie by jednoznacznie określić wpływ sytuacji politycznej. Specjaliści Goldman Sachs Group stwierdzili, że utrzymują prognozę wzrostu gospodarczego dla Korei Płd. na poziomie 1,8 proc. w 2025 r., akcentując jednak, że „…ryzyko jest coraz bardziej przechylone w dół.