Na amerykańskich rynkach akcji w środę przewagę mieli przez prawie całą sesję sprzedający. Najmocniej ciągnęły je w dół taniejące spółki z segmentów energii i finansowego. W przypadku pierwszego powodem był wyraźny spadek ceny ropy, do którego przyczyniły się najnowsze dane o wzroście zapasów surowca w USA. Akcje spółek finansowych taniały, bo rynek uznał iż oczekiwane obniżenie stóp procentowych przez Fed negatywnie wpłynie na ich wyniki.

Wiara rynku w obniżkę stóp nie słabnie, szczególnie po publikacji w środę danych wskazujących na niską dynamikę wzrostu cen w maju. Ponadto brak sygnałów pozwalających wierzyć w rychłe zakończenie wojny handlowej USA z Chinami, co źle wróży gospodarce. Spadły rentowności obligacji USA, zdrożało złoto.
Na finiszu sesji spadły wskaźniki 6 z 11 głównych segmentów S&P500. Najmocniej taniały spółki energii (-1,5 proc.), finansowe (-1,0 proc.) oraz IT (-0,6 proc.). Najmocniej drożały akcje spółek użyteczności publicznej (1,3 proc.), które korzystają ze spadku rentowności obligacji i perspektywy niższych stóp. Nieźle wypadły także spółki ochrony zdrowia (0,5 proc.), a także materiałowe (0,2 proc.). Te ostatnie mają najlepszy miesiąc od czterech lat. Od początku czerwca segment wzrósł o 9,5 proc., bo inwestorzy stawiają na ożywienie gospodarcze po spodziewanym luzowaniu polityki monetarnej przez banki centralne.
Na zamknięciu taniało 52 proc. spółek z S&P500. Z 30 blue chipów ze średniej Dow Jones połowa drożała, a połowa taniała. Najmocniej spadały kursy Goldman Sachs (-2,3 proc.), Cisco Systems (-2,2 proc.) i Walgreens Boots Alliance (-1,4 proc.). Najmocniej drożały akcje Verizon Communications (0,9 proc.), Pfizera (1,0 proc.) i Johnson & Johnson (1,4 proc.).