- Cena unijnej waluty spadła w stosunku do dolara w ciągu kilku godzin aż o 3 centy. A zwykle kiedy słabnie euro, słabnie też złoty. Tak też było tym razem – tłumaczy Tomasz Niemiec.
Jak dodaje, ruchy walut to zwykła korekta po umocnieniu euro i złotego z ostatniego miesiąca.
- Nie było żadnych szoków informacyjnych. Nikt niczego ważnego nie
powiedział, nie spłynęły żadne dane – mówi diler Banku
Millennium.