Zamówienia, skorygowane o czynniki sezonowe i inflację, spadły w kwietniu o 2 proc. wobec marca, kiedy rosły o 2,6 proc. Ekonomiści oczekiwali spadku zamówień o 0,5 proc. w kwietniu.
- Spadek zamówień jest bardziej odreagowaniem raczej dobrych danych z marca, którym sprzyjał dość niezwykły wzrost popytu na największe dobra – skomentował Ralph Solveen, ekonomista Commerzbanku we Frankfurcie. - Jeśli popatrzeć na trochę dłuższy okres trend zamówień raczej się nie zmienił – dodał.
Zamówienia eksportowe spadły o 4,3 proc., czemu przewodził 13,3 proc. spadek zamówień na dobra inwestycyjne spoza strefy euro. Zamówienia ze strefy euro wzrosły o 2,5 proc., a krajowe poszły w górę o 1,3 proc.