Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna (ŁSSE) przeprowadziła akcelerację 38 międzynarodowych start-upów technologicznych, które zdecydowały się zadomowić w Polsce. Re_source Global Acceleration Program był czwartym w historii strefy tego rodzaju przedsięwzięciem, ale pierwszym skoncentrowanym na spółkach zagranicznych (realizacja w ramach Poland Prize). Start-upy, m.in. z Litwy, Ukrainy, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Francji, Turcji, Estonii i Izraela, otrzymały wsparcie finansowe (łącznie 11 mln zł) i merytoryczne związane z rozwojem produktów i usług oraz dopasowaniem profilu działalności do potrzeb dużych partnerów przemysłowych.
Inwestorzy zyskują dostęp do technologii
Strefa informuje, że w ramach programów akceleracyjnych już od siedmiu lat pomaga rozwijać technologie użyteczne dla dużych firm przemysłowych. Wśród partnerów są takie firmy jak Wielton, Indigo, Miele, Procter&Gamble, Ericsson, Ceramika Paradyż, WnD, Polska Grupa Farmaceutyczna, Polkomtel. Ostatni akcelerator prowadzony był także z udziałem funduszy venture capital: EEC Magenta i Space Bridge Fund.
ŁSSE zapowiada dalsze wspieranie młodych biznesów.
- Program akceleracyjny Startup Spark 3.0 będzie skierowany zarówno do polskich, jak i zagranicznych start-upów - pierwszym będziemy pomagać m.in. w ekspansji zagranicznej, drugim w znalezieniu dużych partnerów w Polsce. Chcemy pomagać spółkom w rozwoju produktów, skalowaniu biznesu, pozyskiwaniu klientów i finansowania na dalszy rozwój – zapowiada Agnieszka Sygitowicz, wiceprezes Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Budżet Startupu 3.0 wynosi 18 mln zł, z czego 15 mln zł trafi na rozwój technologii tworzonych przez spółki. Trwający około pół roku program rozpocznie się w styczniu.
W planach jest też RETHINK DIGITAL HUB – RE_D, czyli hub transformacji cyfrowej w ramach sieci European Digital Innovation Hub. Projekt jest wspierany przez Unię.
Wizja współpracy przyciąga start-upy
Jak zachęcić zagraniczne spółki do udziału w polskim akceleratorze i rozpoczęcia działalności biznesowej w kraju nad Wisłą?
- Należy zaoferować warunki, które pozwolą firmom na rozwój. Silnym argumentem dla start-upów jest możliwość współpracy z klientami i możliwość sprzedaży produktów lub usług na polskim rynku. Oczywiście za granicą, zwłaszcza w krajach zachodnich, ekosystemy rozwoju innowacji są bardziej zaawansowane niż w Polsce. Wiąże się to jednak z większą konkurencyjnością. Nasz model działania pokazał, że potrafimy przyciągać spółki technologiczne ze świata. Mamy bardzo duży odsetek projektów, które po zakończeniu akceleracji płynnie się rozwijają, a nie gasną, choć w tego typu programach i takie się zdarzają. Do Polski zagranicznych przedsiębiorców przyciąga ponadto publiczno-prywatne finansowanie typu venture capital – podkreśla Agnieszka Sygitowicz.