"Spekulanci zaatakowali włoskie obligacje"

DI, PAP, Bloomberg
opublikowano: 2011-11-01 16:03

Minister spraw zagranicznych Włoch Franco Frattini wyraził we wtorek opinię, że atak spekulacyjny na włoskie obligacje na giełdach został wcześniej przygotowany.

Szef dyplomacji powiedział w wywiadzie dla dziennika "Il Messaggero", że "spekulanci mówili o czarnym poniedziałku dla Włoch" już od kilku dni.

"To jest dowód na przygotowania manewrów spekulacyjnych przeciwko Włochom"- stwierdził Frattini. Dodał następnie: jeśli prezydentowi Francji Nicolasowi Sarkozy'emu "wymyka się zdanie: +gdybyśmy nie uratowali Grecji, przyszłaby kolej na Włochy+, ten, kto wcześniej o tym nie pomyślał, zaczyna atak spekulacyjny".

Minister Frattini zapewnił: "naszym zadaniem jest błyskawiczne tempo przyjęcia europejskiej agendy", zgodnie z którą premier Silvio Berlusconi zapowiedział, że do połowy listopada przygotuje dekret na rzecz ożywienia gospodarczego kraju.

"Włochy muszą zrozumieć, że to jest ostatnie wezwanie; jeśli od 15 listopada nie będziemy w stanie przestrzegać pierwszych terminów (obsługi długu - PAP), będziemy postrzegani jako kraj niewywiązujący się ze swych obowiązków" - dodał.

To zaś przyniosłoby "ogromną szkodę dla wiarygodności procesu uzdrowienia" - oświadczył szef włoskiego MSZ.

Franco Frattini (fot.:Bloomberg)
Franco Frattini (fot.:Bloomberg)
None
None

We wtorek włoskie obligacje nadal tracą. Rentowność 10-latek wzrosła o 22 punkty bazowe do 6,32 proc. Spread między obligacjami włoskimi i niemieckimi osiągnął rekordowe 455 punktów. Spread między papierami niemieckimi i francuskimi także jest najwyższy w historii.