Spór o kontrolę na rynku kryptowalut

Mikołaj Śmiłowski
opublikowano: 2021-10-18 20:00

W Stanach Zjednoczonych Coinbase doprasza się o nowe regulacje dla rynku kryptowalut, a w międzyczasie takowe wprowadzane są w Polsce

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie są strony konfliktu dotyczącego regulacji na amerykańskim rynku kryptowalut
  • kto i w jaki sposób kontroluje ten rynek w Polsce
  • jakie nowe prawo będzie obowiązywać w Polsce od początku listopada 2021 r.
  • jakie rozwiązania kontroli rynku proponuje SEC i co w zamian proponują uczestnicy rynku
  • jakie może być ukryte podłoże negocjacji

Przedstawiciele Coinbase, jednej z najpopularniejszych platform do wymiany kryptowalut, od kilku tygodni prowadzą słowne przepychanki z Garym Genslerem, członkiem Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), który twierdzi, że wiele giełd kryptowalutowych bagatelizuje ochroną praw inwestora. Ponadto, jego zdaniem, podmioty z rynku krypto specjalnie zmieniają profil działalności, aby utrudnić legislatorom tworzenie nowych regulacji.

Tego rodzaju komentarze mogą negatywnie rzutować na opinię o całym rynku, czego świadomość ma Faryar Shirzad, szef działu polityki Coinbase’u. We wpisie na blogu poinformował, że wraz ze współpracownikami przygotował propozycje zmian, które mają uczynić rynek bezpieczniejszym.

- Zdajemy sobie sprawę, że tego typu propozycje nie są akceptowane z dnia na dzień. Jednak mogą one ukierunkować debatę w stronę korzystną dla wszystkich, a szczególnie dla członków Kongresu, bardzo skupionych na rodzaju działalności, którą prowadzimy - mówi Faryar Shirzad.

Propozycje dotyczą nie tyle nowych praw, co zmiany podejścia do opartego na cyfrowej przestrzeni rynku. Zdaniem Faryara Shirzada państwo amerykańskie, w obawie przed problemami administracyjnymi, powinno porzucić myśl o kontroli rynku dóbr cyfrowych przez już istniejące organy na rzecz nowej komisji, której jedynym zadaniem byłoby regulowanie rynku kryptowalut i NFT.

To dopiero początek

Przedstawiciele Coinbase’u przekonują, że jeden regulator rynku dóbr cyfrowych wyeliminowałby potrzebę kontroli przez liczne agencje stanowe i pozwoliłby uniknąć uciążliwych procedur zarówno urzędnikom, jak i platformom. Rozwiązaniem zastępczym mogłoby być powstanie prywatnego regulatora rynku, założonego przez jego uczestników i kontrolowanego przez SEC.

Na razie nie wiadomo, czy inicjatywa zyska poparcie polityczne. Nie będzie łatwo, bo według “The Wall Street Journal” (WSJ), wielu spośród demokratów zasiadających w kongresie sceptycznie podchodzi do branży wirtualnych dóbr.

- Zachowanie Coinbase’u jest trochę naiwne. Niemniej jednak platforma chce uczestniczyć w procesie zmian i mieć wpływ na te, które przełożą się na ich biznes - mówi Patrick McCarthy, profesor na Uniwersytecie Georgetown, cytowany przez “WSJ”.

Coinbase przypomina, że sformułowane w latach 30-tych XX w. prawo regulujące rynek finansowy nie mogło przewidzieć technologicznej rewolucji, której jesteśmy świadkami.

“Kongres musi zdać sobie sprawę z tego, że wszelkie wirtualne aktywa - w tym te posiadające materialne odpowiedniki - muszą zostać poddane nowemu reżimowi prawnemu” – twierdzi Coinbase w publicznym dokumencie, skierowanym do administracji prezydenta Joe’ego Bidena.

Obecnie amerykańskie prawo traktuje wirtualne aktywa, w tym waluty, jako pochodne amerykańskiego dolara. SEC stoi na stanowisku, że większość dóbr wirtualnych to papiery wartościowe, które powinny być objęte prawami ochrony inwestora.

Innego zdania jest prezes Coinbase’u Brian Armstrong, który w serii tweetów groził pozwem komisji po tym, jak ta zablokowała powstanie nowego programu kryptopożyczek, który firma planowała wprowadzić jeszcze w tym roku. Jego zdaniem blokada była wyłącznie objawem “zaplanowanego gnębienia firmy”, ponieważ komisja nie odpowiedziała na wezwanie do uzasadanienia decyzji, tłumacząc jedynie, że jej zdaniem kryptowaluty to papiery wartościowe, a program pożyczek nie spełniał rynkowych regulacji.

Mimo zapowiedzi o szykowanym pozwie przeciwko SEC, Coinbase ostatecznie zdecydował się nie wkraczać na drogę sądową.

Na straży
Na straży
Gary Gensler, który w kwietniu został szefem amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Walut (SEC) wielokrotnie sygnalizował, że chciałby większej regulacji rynku kryptowalut, aby móc lepiej chronić konsumentów.
Fot. Andrew Harrer/Bloomberg

Jedni proszą, drudzy dostają

W Polsce rynek kryptowalut nie jest regulowany przez KNF, to samo tyczy się młodego rynku wirtualnych aktywów. Dotychczas nie zorganizowano rejestru podmiotów z obu rynków, nie monitoruje się również transakcji. Wkrótce w Polsce zaczną obowiązywać jednak nowe przepisy, które mają chronić klientów oraz przeciwdziałać praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Dzięki nowym regulacjom powstanie rejestr, w którym będą musiały się znaleźć wszystkie podmioty opierające działalność na walutach wirtualnych i umożliwiające ich wymianę. Ponadto podmioty z branży będą również musiały zaktualizować procedury wewnętrzne oraz przeszkolić pracowników.

Jeśli chodzi o klientów, najbardziej istotna zmianą jest zmniejszenie limitu kwoty transakcji okazjonalnej z 15 tys. EUR do 1 tys. EUR. W przypadku gdy klient będzie chciał dokonać transakcji powyżej tej kwoty, będzie zmuszony potwierdzić tożsamość.