Spowolnienie wzrostu w UE najbardziej zaszkodzi Polsce

Małgorzata Birnbaum
opublikowano: 2001-02-16 00:00

Spowolnienie wzrostu w UE najbardziej zaszkodzi Polsce

Po okresie przyspieszonego rozwoju gospodarczego w 2000 roku kraje Europy Środkowej i Wschodniej czeka spowolnienie — wynika z raportu Wiedeńskiego Instytutu Międzynarodowych Studiów Ekonomicznych (WIIW). W najgorszej sytuacji może znaleźć się Polska.

W roku 2000 po raz pierwszy od czasu transformacji gospodarczej wszystkie kraje Europy Środkowej i Wschodniej zanotowały wzrost PKB — informuje Wiedeński Instytut Międzynarodowych Studiów Ekonomicznych (WIIW) w swoim corocznym raporcie.

Poważne konsekwencje

W tym roku wszystkim krajom naszego regionu zaszkodzi nieuchronne pogorszenie koniunktury w Eurolandzie, które spowoduje gwałtowne zahamowanie eksportu.

— Może to mieć poważne konsekwencje przede wszystkim dla Polski, Bułgarii, Czech i Rumunii. Ostatnie tendencje w Polsce świadczą o tym, że właśnie w tym kraju osłabienie gospodarcze może być większe niż gdzie indziej. Polska, a w mniejszym stopniu także Bułgaria, wydaje się najbardziej narażona na negatywny efekt wysokiego deficytu na rachunku bieżącym — ostrzega raport.

Analitycy WIIW uważają, że ze względu na bardziej zaawansowane technologie i większy stopień integracji z całą gospodarką światową, zwłaszcza Węgry i Słowenia lepiej zniosą pogorszenie w krajach UE. Wzrost PKB w krajach Europy Środkowej i Wschodniej spadnie w 2001 roku średnio do 3 proc. W ubiegłym sięgnął średnio 3,5 proc. i był ponad dwukrotnie większy od wyników z 1999 roku (1,6 proc.).

Niepewny wzrost

WIIW przewiduje, że w 2002 roku wzrost gospodarczy znów będzie tak dobry jak w ubiegłym. Autorzy raportu zastrzegają, że prognozy wzrostu w 2002 roku nie są przesądzone, ale prawdopodobnie kraje Europy Środkowej i Wschodniej zanotują umiarkowany wzrost PKB. Zdaniem autorów raportu, bez względu na to, czy w 2002 roku kraje Eurolandu odnotują wzrost, obecny okres niepewności może źle wpłynąć na inwestycje w regionie środkowoeuropejskim.

— W krajach, w których wciąż trwa transformacja gospodarcza, spadnie wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych — prognozują analitycy WIIW.