SPPW wypowiada wojnę garażowym producentom
Stowarzyszenie Producentów Płyt Warstwowych wypowiedziało wojnę małym, garażowym fabrykom, których wyroby nie posiadają żadnych certyfikatów i atestów. Upominają się o to liderzy branży, którzy borykają się z coraz poważniejszym spadkiem zamówień ze strony firm budowlanych.
Z powodu słabszej koniunktury w budownictwie początek tego roku był znacznie gorszy dla producentów płyt warstwowych. W branży mówi się już o stagnacji, choć prawdopodobnie tylko chwilowej.
— Szacujemy, że liczba zamówień spadła o 10-15 proc. — mówi Marek Szczęsny, prezes Stowarzyszenia Producentów Płyt Warstwowych.
Podstawową przyczyną jest oczywiście topniejąca liczba inwestycji na rynku budowlanym. Głównymi odbiorcami płyt są obecnie inwestorzy zagraniczni, którzy stawiają hale produkcyjne i magazynowe. Jednak zdecydowana większość rodzimych przedsiębiorców powstrzymuje się przed rozpoczynaniem inwestycji ze względu na bardzo wysoki koszt kredytów złotowych oraz duże ryzyko — ich zdaniem — zadłużania się w walutach obcych.
— Gdyby nie inwestorzy zagraniczni, liczba zamówień na płyty byłaby jeszcze mniejsza niż obecnie — podkreśla Marek Szczęsny.
Konkurencja bez atestu
Coraz więcej zmartwień dostarczają liderom branży płyt warstwowych niewielkie, garażowe wytwórnie, które w ostatnich latach rosną jak grzyby po deszczu. Wytwarzane przez nie produkty nie posiadają żadnych atestów i certyfikatów budowlanych. Są jednak chętnie kupowane przez mniejsze przedsiębiorstwa, bo są tańsze. Zdaniem dużych producentów, zaniżonymi cenami psują one rynek.
— Płyty warstwowe są wytwarzane praktycznie w co drugiej wsi Wielkopolski. W dodatku są to produkty z najtańszym rdzeniem styropianowym, które w upalne dni potrafią stracić swoje właściwości izolacyjne i objętościowe — ostrzega Anna Lisiecka, prezes Thyssen Systemy Budowlane.
Według przedstawicieli SPPW, problem produkcji płyt nie atestowanych jest poważny, ponieważ już 20-30 proc. jest sprzedawanych bez wymaganych dokumentów. Stowarzyszenie zamierza przeciwdziałać temu zjawisku, współpracując z głównym inspektorem nadzoru budowlanego.
Rynek będzie wzrastał
Według szacunków, 2001 rok na pewno dla producentów płyt nie będzie lepszy niż rok 2000, kiedy sprzedali około 3,25 mln mkw. płyt.
— Na razie trudno powiedzieć, czy będzie gorzej. Maj jest początkiem sezonu — wyjaśnia Marek Szczęsny.
Jednak zgodnie z prognozami zachodnich producentów płyt, Polska będzie najdynamiczniej rozwijającym się rynkiem zbytu na płyty warstwowe w najbliższych latach. Wiązać się to będzie m.in. z dostosowaniem przepisów do norm europejskich.
— Jeżeli teraz rzeczywiście nastąpi wyhamowanie, to i tak w kolejnych latach będzie lepiej — zapewnia Anna Lisiecka.
— Rynek będzie się zwiększał, ale udziały poszczególnych firm będą się zmniejszać ze względu na coraz liczniejszą konkurencję — uważa Tomasz Tomaszewski, prezes firmy Prekon.
70-75 proc. rynku płyt warstwowych kontroluje kilkanaście największych firm. Należą do nich m.in. Metalplast Oborniki, Tarmont, Prekon, Atlantis, Thyssen Systemy Budowlane, Paneltech, Izopanel, Balexmetal, Golbud, Kingspan Poland.