Sprawa Niezgody została umorzona

Dawid Tokarz
opublikowano: 2010-07-14 00:00

Była wiceprezes banków BPH i Pekao, zwolniona za konflikt interesów, nie popełniła przestępstwa.

Prywatno-biznesowe relacje ujawnione przez "PB" przestały już interesować prokuraturę

Była wiceprezes banków BPH i Pekao, zwolniona za konflikt interesów, nie popełniła przestępstwa.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo dotyczące m.in. Katarzyny Niezgody, byłej wiceprezes banków BPH i Pekao, odpowiedzialnej za piony zasobów ludzkich.

— Postępowanie zostało umorzone wobec braku znamion czynu zabronionego. W ocenie prokuratora ewentualne nieprawidłowości w zakresie nadzoru nad działalnością szkoleniową pionu zasobów ludzkich powinny być oceniane z punktu widzenia innych dziedzin prawa — mówi Monika Lewandowska, rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej.

Decyzja o umorzeniu śledztwa jest nieprawomocna. Zażalenie może jeszcze złożyć bank Pekao. Wczoraj udało nam się dowiedzieć, że prawnicy banku analizują decyzję o umorzeniu wraz z uzasadnieniem. Nie uzyskaliśmy natomiast komentarza Katarzyny Niezgody (choć kontaktowaliśmy się z jej pełnomocnikiem) — od miesięcy nie udziela mediom żadnych komentarzy w sprawie.

Co pisał "PB"...

Tzw. Kammelgate, jak inne media ochrzciły temat po tym, jak jako pierwszy napisał o nim "PB", zaczęła się w kwietniu 2009 r. Ujawniliśmy wtedy, że Katarzyna Niezgoda przez kilka lat jako wiceprezes Banku BPH, a potem Pekao zlecała usługi szkoleniowe warte miliony złotych spółce Sparrow, związanej z jej życiowym partnerem: znanym telewizyjnym prezenterem Tomaszem Kammelem.

Po przesłaniu przez nas pytań dotyczących tej sprawy do Pekao, Niezgoda została odwołana ze stanowiska wiceprezesa banku. Potem walne zgromadzenie akcjonariuszy Pekao nie udzieliło jej absolutorium, a Jan Krzysztof Bielecki, ówczesny prezes banku, tłumaczył, że obie decyzje były efektem "konfliktu interesów" i "nienależytego wykonywania obowiązków" przez Niezgodę. Z kolei Józef Wancer, prezes Banku BPH, przyznał w rozmowie z "PB", że Katarzyna Niezgoda nie poinformowała zarządu i banku, iż zlecała usługi szkoleniowe spółce Sparrow, a powinna to zrobić.

…a co ABW

W miesiąc po ujawnieniu przez "PB" sprawy do gry wkroczyła niespodziewanie Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW). Z informacji ujawnionych przez "Rzeczpospolitą" wynika, że w przygotowanej analizie funkcjonariusze ABW sugerowali, iż zlecenia dla Sparrow i innych zewnętrznych firm szkoleniowych były niekorzystne i niepoprzedzone przetargami publicznymi, co miało narazić oba banki na milionowe straty. To na podstawie tych materiałów ABW prokuratura wszczęła śledztwo rok temu. Ani Niezgodzie, ani nikomu innemu nie przedstawiła jednak zarzutów, a w ostatnich dniach postępowanie umorzyła.

W "PB" od początku pisaliśmy, że decyzja o wszczęciu w tej sprawie śledztwa może zaskakiwać. Kontrowersje budził sam fakt zajęcia się sprawą przez ABW. Jak pisaliśmy: i Pekao, i Bank BPH nie są firmami państwowymi i nie mają prawnego obowiązku organizowania publicznych przetargów. Co więcej, władze ani jednego, ani drugiego banku nie zwracały się do agencji o prześwietlenie kontraktów szkoleniowych. Nie zdecydowały się też na samodzielne zawiadomienie prokuratury, a Józef Wancer, prezes Banku BPH, zapewniał wprost, że na współpracy ze Sparrow jego bank nie poniósł żadnej finansowej szkody.