Jak podał Eurostat, sprzedaż detaliczna w 20 krajach strefy euro spadła w lipcu 2025 r. o 0,5 proc. miesiąc do miesiąca, podczas gdy rynek spodziewał się jedynie spadku o 0,2 proc. Dla porównania, w czerwcu zanotowano 0,6-proc. wzrost – najlepszy wynik od 15 miesięcy.
W ujęciu rocznym sprzedaż była wyższa o 2,2 proc., co również było wynikiem poniżej oczekiwań (mediana prognoz sugerowała wartość na poziomie 2,4 proc.)
Czynniki spadku
Na lipcowe wyniki szczególnie mocno wpłynęła niższa sprzedaż żywności, napojów i wyrobów tytoniowych – spadek o 1,1 proc. wobec 0,7 proc. miesiąc wcześniej. Jeszcze mocniej obniżyła się sprzedaż paliw samochodowych, która zmniejszyła się o 1,7 proc. (po spadku o 0,8 proc. w czerwcu).
Jedynym pozytywnym sygnałem był wzrost sprzedaży produktów nieżywnościowych – o 0,2 proc., kontynuujący czerwcowe odbicie na poziomie 0,6 proc.
Zróżnicowany obraz w największych gospodarkach
Wśród największych gospodarek strefy euro najmocniejsze spadki odnotowano w Niemczech (–1,5 proc.) i Hiszpanii (–0,4 proc.). We Francji sprzedaż detaliczna pozostała bez zmian trzeci miesiąc z rzędu, co pokazuje stagnację konsumpcji w tym kraju.
Czy konsumpcja utrzyma wzrost gospodarczy?
Pierwsza połowa 2025 r. przyniosła zaskakująco silny wzrost w strefie euro, wspierany przez konsumpcję gospodarstw domowych. Jednak lipcowe dane rodzą pytania, czy popyt wewnętrzny zdoła dalej równoważyć negatywny wpływ amerykańskich ceł i pogarszających się nastrojów gospodarczych w skali globalnej.