SEUL (Reuters) - W środę przewodniczący rady nadzorczej Daewoo Motor pozytywnie ocenił szanse podpisania ostatecznej umowy z General Motors (GM). Dodał jednak, że sprzedaż działów zagraniczych koreańskiego bankruta może potrwać wiele lat.
General Motors (GM) podpisał w ubiegłym miesiącu umowę z wierzycielami Daewoo, która zakłada przejęcie czterech fabryk koncernu, w tym dwóch w Korei.
Nadal nie wiadomo jaki los czeka pozostałe 10 zakładów Daewoo, które znajdą się między innymi na Ukrainie, w Libii, Indiach, Iranie, Chinach oraz Polsce.
"Zarówno GM jak i my jesteśmy przekonani, że umowa zostanie podpisana" - powiedział dziennikarzom Lee Jong-dae.
"Sprzedaż Daewoo FSO może potrwać kilka lat" - stwierdził Lee i dodał, że koncern nie przeprowadził jescze z GM rozmów na temat ewentualnego kupna zakładów, których nie uwzględniono w porozumieniu.
"Decyzja o losie każdej z tych fabryk wymaga kroków, jakie podjęliśmy podczas negocjacji z GM dotyczących obecnej transakcji. Poświęcenia będą konieczne" - powiedział Lee.
Zanim GM zdecydował się na podpisanie umowy, rząd Korei Południowej przez dwa lata bezskutecznie poszukiwał inwestora dla trzeciego co do wielkości producenta aut w tym kraju.
CENA BEZ ZMIAN
W porozumieniu GM zobowiązał się przejąć zakłady Daewoo w Changwon i Kunsan, które produkują małe samochody miejskie i minivany. Poza tym amerykański koncern przejmie również fabryki w Egipcie i w Wietnamie.
"Ostateczna cena nie będzie znacząco różnić się od tej, którą przyjęto w porozumieniu" - powiedział Lee. Zgodnie z nim GM zapłaci 400 milionów dolarów i obejmie 67 procent udziałów w spółce utworzonej wspólnie z wierzycielami Daewoo.
Obecnie koncern musi uzyskać zgodę związków zawodowych Daewoo. Spotkanie między przedstawicielami zarządu i pracowników ma odbyć się w najbliższym tygodniu.
Jednak szefowie związków zawodowych zastrzegali, że warunkiem wydania zgody jest przywrócenie do pracy zwolnionych już osób.
"Nie możemy zrezygnować z naszych żądań dotyczących przywrócenia do pracy tych, których zwolniono" - powiedział rzecznik związków Cho Ha-su.
W lutym Daewoo zwolnił 1750 pracowników zatrudnionych w najstarszej fabryce w Bupyongu. W porozumieniu między GM i Daewoo nie uwzględniono tych zakładów.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))