O blisko 10 proc. mniej energii sprzedały w ciągu pięciu miesięcy tego roku spółki z grupy energetycznej Tauron. Jeżeli taki spadek utrzyma się do końca roku, grupa liczy się ze zmniejszeniem przychodów o blisko 700 mln zł. Zarząd firmy uważa spadek za przejściowy, spowodowany spowolnieniem gospodarczym.
"Są już pierwsze symptomy, że drugie półrocze może być lepsze" - powiedział w czwartek dziennikarzom w Będzinie prezes Taurona Dariusz Lubera. Zapewnił, że obserwowany spadek zapotrzebowania na energię nie będzie oznaczał opóźniania niezbędnych inwestycji w sektorze energetycznym.