Royal Maundy to odbywająca się zawsze w Wielki Czwartek uroczystość z udziałem królowej, podczas której obdarowuje ona sakiewką pełną srebrnych pensów grupę starszych, zasłużonych dla kraju osób. Ich liczba co roku wzrasta o jeden, bowiem musi odpowiadać liczbie lat monarchy.

Królowa Elżbieta II rozdała dziś sakiewki z „Maundy Money” – jak nazywane są pensy – 91 mężczyznom i 91 kobietom w podeszłym wieku, zasłużonym społecznie. Srebrne pensy pochodzące z tej uroczystości są wprawdzie prawnym środkiem płatniczym w Zjednoczonym Królestwie, ale z uwagi na swą dużą wartość numizmatyczną funkcjonują wyłącznie w charakterze ciekawostki kolekcjonerskiej.
Czasem – co ze smutkiem odnotowuje brytyjska prasa – obdarowani nimi pensjonariusze lub ich krewni wystawiają je na sprzedaż, a ich cena zaczyna się wówczas od 400 GBP za sztukę.
Tradycja rozdawania specjalnych pieniędzy przez brytyjskiego monarchę w Wielki Czwartek sięga korzeniami XIII w. i nazwą „maundy” nawiązuje do łacińskiego słowa „Mandatum” (polecenie, przekazanie), którym nazywany jest w Kościele katolickim obrzęd obmycia nóg.
Gdy duchowni obmywali tego dnia podczas uroczystej liturgii nogi dwunastu starcom, brytyjscy władcy chcieli zamiast tego obdarowywać potrzebnymi darami biednych. Zamiast srebrnych pensów rozdawali więc początkowo ubrania lub jedzenie, z czasem dopiero zastąpiły je bite na tę okoliczność monety.