Stalexport: w grudniu emisja dla wierzycieli

Maria Trepińska
opublikowano: 2001-09-10 00:00

Stalexport: w grudniu emisja dla wierzycieli

Zarząd Stalexportu ponownie rozważa możliwość emisji akcji adresowanej do wierzycieli firmy. Ostateczne decyzje w tej sprawie mogą zapaść dopiero w grudniu. Również do końca roku firma zamierza sfinalizować umowę sprzedaży Huty Szczecin.

Czerwcowe WZA Stalexportu upoważniło zarząd do podwyższenia kapitału zakładowego spółki w ramach kapitału docelowego i obecnie wystarczy do tego tylko zgoda rady nadzorczej, nie ma konieczności zwoływania w tej sprawie kolejnego WZA. Dlatego też Emil Wąsacz, prezes giełdowej spółki, poważnie rozważa możliwość emisji akcji, które mogą być obejmowane w zamian za wkłady niepieniężne, czyli wierzytelności. Zarząd został także upoważniony do podjęcia decyzji o wyłączeniu lub ograniczeniu dotychczasowych akcjonariuszy od prawa poboru akcji nowej emisji za zgodą rady nadzorczej oraz do ustalenia ceny emisyjnej.

Rozmowy układowe

Sąd Gospodarczy w Katowicach otworzył 1 sierpnia sądowe postępowanie układowe Stalexportu. Od 8 listopada do 4 grudnia 2001 r. będzie trwało sprawdzanie wierzytelności, które mają być objęte układem. Według wstępnych informacji, ma ono objąć kwotę około 600 mln zł.

— Wstępna propozycja układowa dotyczy 55 proc. redukcji zadłużenia, rocznej karencji i spłaty pozostałych zobowiązań w kwartalnych ratach w ciągu 5 lat. Natomiast ostateczna wersja może być mniej restrykcyjna dla wierzycieli i redukcja może wynosić np. 40 proc. wierzytelności. Obniżenie tego wskaźnika można osiągnąć kilkoma sposobami. Zamierzamy o tym bezpośrednio rozmawiać z wierzycielami. Gdybyśmy się porozumieli i zawarli tzw. porozumienie okołoukładowe, można by przyspieszyć spłatę zobowiązań poprzez emisję akcji do nich adresowaną — mówi Emil Wąsacz.

Jego zdaniem, decyzje w tej sprawie mogą zapaść dopiero w grudniu, gdy będzie już znana ostateczna lista wierzycieli oraz kwota, która może być objęta postępowaniem układowym.

— Przewidujemy, że głosowanie wierzycieli nad układem może nastąpić w styczniu lub w lutym 2002 r. — dodaje Emil Wąsacz.

Według prezesa, wykluczona jest restrukturyzacja firmy poprzez ogłoszenie jej upadłości. Nie przewiduje on także, aby EBOR, główny akcjonariusz spółki, wycofał się w 2001 r.

— Obecnie wszystkie działania są pod nadzorem sądowym. EBOR pozytywnie ocenia program restrukturyzacji spółki, ale aktualnie nie przewiduje dodatkowego zaangażowania finansowego w Stalexporcie, ponieważ na tej inwestycji bardzo dużo stracił. Jednocześnie wyraża zgodę na podwyższenie kapitału, czyli de facto na rozwodnienie swojego pakietu akcji — podkreśla Emil Wąsacz.

Sprawa obligacji

Po informacjach Stalexportu o zamiarze objęcia postępowaniem układowym również emisji zagranicznych obligacji zamiennych na akcje, których termin wykupu przypada na kwiecień 2002 r., na rynku powstało spore zamieszanie. Analitycy byli podzieleni w swoich opiniach. Jest to pierwszy tego typu przypadek w Polsce.

Prezes Wąsacz nie ma wątpliwości, że zgodnie z prawem obligacje mogą być objęte sądowym postępowaniem układowym.

— Opinia prawników w sprawie obligacji jest jednoznaczna — są to zobowiązania nie zabezpieczone — wyjaśnia Emil Wąsacz.

Obligacje to spuścizna po byłym zarządzie, kierowanym przez Ryszarda Harhalę. Spółka wyemitowała w 1997 r. na rynkach zagranicznych pięcioletnie obligacje wartości 50 mln USD. Stalexport wykupił papiery wartości 18 mln USD. Pozostałe są w portfelach zagranicznych banków, które nie mają co liczyć na ich wykup w terminie.

Porządki w grupie

Firma realizuje program restrukturyzacji majątkowej i zatrudnienia.

— Najbliższe miesiące zdecydują o powodzeniu restrukturyzacji. Musimy głównie odbudować pozycję w handlu, co powoli już następuje. Szukamy środków obrotowych na jego finansowanie. Kontynuowane są procesy konsolidacji naszej sieci handlowej. Firma powinna skoncentrować się bardzo mocno na rynku krajowym — wyjaśnia Emil Wąsacz.

Spółka zbywa udziały w firmach nie związanych z działalnością handlową. Stalexport sprzedał już Centrozapowi spółkę SOR w Ostrowcu Świętokrzyskim, a Złomet ze Swarzędza — szwedzkiemu koncernowi.

— Zaawansowane są także rozmowy z inwestorem zagranicznym w Hucie Szczecin. Liczymy na sfinalizowanie umowy do końca 2001 r. — podkreśla Emil Wąsacz.

Prowadzony jest także proces restrukturyzacji finansowej w spółce Elstal, w której Stalexport posiada większościowy pakiet udziałów.

Zatrudnienie w firmie ma zmniejszyć się do końca 2001 r. o 40 proc., z 390 do 240 pracowników. Stalexport zamierza zwolnić również sześć pięter w należącym do niego biurowcu w Katowicach przy ul. Mickiewicza i przeznaczyć je na wynajem.