StreamCards, spółka technologiczna zwiększająca interaktywność transmisji rozgrywek e-sportowych, właśnie otrzymała od zewnętrznych inwestorów 2 mln zł. Znacznie więcej, bo łącznie 10 mln USD, na dalszy rozwój, w kwietniu 2021 r. uzyskał start-up Grid Esports, twórca platformy gromadzącej w czasie rzeczywistym dane z elektronicznych rozgrywek. Firmy powstały w Polsce, w ramach jednej platformy venture buildingowej.
- Jako fundusz angażujemy się w tworzenie start-upów odpowiadających na inne, niezaspokojone dotychczas potrzeby rynku. W StreamCards wielką wartością, poza produktem, jest zespół, który udało nam się zbudować. Łączy interdyscyplinarne kompetencje ze świata technologii, e-sportu, game dev'u oraz systemów lojalnościowych – zaznacza Michał Wrzołek, dyrektor inwestycyjny w Tar Heel Capital (THC) Pathfinder.
Fundusze projektują firmy jak architekci
THC obok pionu klasycznych inwestycji venture capital ma sekcję venture building, czyli „fabrykę start-upów”. Jej wytworem jest już kilkadziesiąt firm technologicznych, w tym Gamivo (platforma transakcyjna dla gier i towarów cyfrowych, która zadebiutowała na NewConnect z kapitalizacją 200 mln zł), Skinwallet (platforma do handlu „skórkami” z gier).
– StreamCards powstało w ramach naszych struktur venture buildingowych. Wykonaliśmy analizy wstępnego modelu biznesowego, rynkowego zapotrzebowania na produkt itp. Po zaakceptowaniu projektu i zbudowaniu kompletnego MVP [z ang. minimum viable product, czyli działający produkt z minimum funkcjonalności - red.] rozpoczęliśmy rekrutację zespołu i stworzyliśmy autonomiczny zarząd. Dziś w dużej mierze spółka funkcjonuje już jak standardowy start-up - zapewnia Kamil Sabatowski, który dołączył do zarządu StreamCards z ramienia THC Pathfinder i aktywnie pomaga w zarządzaniu operacyjnym.
Za sterami stanął Daniel Sieradzan, menedżer, który wcześniej m.in. tworzył rozwiązania w zakresie budowania lojalności konsumentów w Payback. W projekcie Booste, również uruchomionym w ostatnich miesiącach, stanowisko prezesa objął Jakub Pietraszek, były dyrektor generalny Uber Eats Poland.
Budowanie spółek już się sprawdziło
Maciej Marszałek, prezes The Heart, kolejnej polskiej „fabryki start-upów”, przypomina, że na świecie platformy venture buildingowe stoją za sukcesem np. Zalando i Westwinga.
Model venture building pozwala na szybkie - samodzielne lub z pomysłodawcami z zewnątrz - budowanie nowych spółek przy relatywnie niskich nakładach finansowych. Pracę nad technologicznymi projektami i rozwojem biznesów wspomaga działający w organizacji venture buildingowej zespół specjalistów, mających wiedzę i doświadczenie w zakresie rozwoju produktu, marketingu, IT, tworzenia aplikacji mobilnych, HR itp.
W The Heart i na jego zlecenie pracuje blisko 100 osób. Wiedzę i umiejętności dzielą między kilka projektów, co obniża koszty startu i funkcjonowania nowego start-upu. The Heart realizuje projekty np. pod patronatem Mastercarda.
- Dzięki współpracy z takimi spółkami jak nasza partnerzy, głównie korporacyjni, mogą testować nowe koncepcje i modele biznesowe wspierające strategiczne cele, nie przestając skupiać się na core businessie, dywersyfikować działalność biznesową, wchodzić na nowe rynki i tworzyć nowe produkty lub kanały dystrybucji. Większość naszych projektów wspiera wprost strategiczne cele transformacji cyfrowej klientów – mówi Maciej Marszałek.
Jest wiele technologii produkcji start-upów
Maciej Marszałek, szef The Heart, nadmienia, że na polskim rynku „fabryk start-upów” działa niewiele. Funkcjonują też w bardzo różnych modelach: np. THC Pathfinder z venture buildingiem łączy kompetencje inwestorskie, DaftCode o venture building rozszerzył swój software house, a The Heart buduje biznesy wokół konkretnych produktów, głównie dla odbiorców korporacyjnych.
The Heart przymierza się do dwóch akwizycji, dzięki czemu rozszerzy kompetencje menedżerskie i konsultingowe o własny software house oraz zespół badaczy i product designerów.
– Dotychczas z naszej „linii produkcyjnej” zjechały cztery start-upy, m.in. Digital Gateways, która dysponuje technologią zdalnej identyfikacji i tzw onboardingu [wprowadzania - red.] klienta. Start-up po roku działalności już przekroczył próg rentowności i jest wyceniany na 20 mln zł. Szykuje się właśnie do pierwszej rundy inwestycyjnej - mówi Maciej Marszałek
Jeszcze w 2021 r. The Heart planuje ukończyć prace nad 3-4 start-upami i wprowadzić je na na rynek.