Wczoraj norweski koncern Statoil ogłosił, że podpisał umowę kupna polskiej filii szwedzkiego koncernu Preem Polska. Statoil przejmie 79 stacji koncernu, dzięki czemu zwiększy liczbę własnych stacji do około 210. Statoil ma obecnie 128 stacji benzynowych. Będą one działały w systemie franszyzy. Obecnie Statoil ma 3-4-proc. udział w polskim rynku.
— Staramy się umacniać pozycję na każdym rynku, na którym jesteśmy obecni. W niedalekiej przyszłości chcemy więc zdobyć 10-proc. udział w krajowym rynku — powiedział Olav Fjell, prezes i dyrektor generalny Statoil.
Norweski koncern chce to osiągnąć budując nowe stacje, ale także drogą akwizycji.
Dyrektor generalny Statoil powiedział, że obecnie toczą się negocjacje z PGNiG w sprawie dostaw gazu z Norwegii. Stwierdził też, że do końca roku nie uda się renegocjować kontraktu, który we wrześniu podpisały strony polska i norweska.
Norwegowie muszą jeszcze zapewnić sobie dodatkowo odbiór 3 mld m sześc. gazu w Szwecji i Danii, aby budowa rurociągu była opłacalna. Pułap opłacalności dla takiej inwestycji zaczyna się od 8 mld m sześc. przesyłanego gazu rocznie. Strona polska próbuje renegocjować kontrakt na dostawy rosyjskiego gazu. Przedstawiciele Statoil stwierdzili, że w takiej sytuacji bardziej prawdopodobny jest tzw. mały kontrakt norweski. Zapewniłby on Polsce dostawy gazu przez Niemcy m.in. rurociągiem Bernau-Szczecin.